Nieudana wyprawa do Większyc

        Porawie Większyce   - OKS Oras Olesno   4:1 /2:1/

bramki:: 1:0 Patryk Linek /'16/. 1:1 Mateusz Kiecko /'29/, 2:1 Dawid Kaciuba /'45/, 3:1 Szymon Wąsik / '48/, 4:1 Dawid Kaciuba /'50/

żółte kartki: Krysiak,Krajewski,Łebkowski -  Lasik,Skowronek,Gąsiorowski

sędziował: Michał Górczany

PORAWIE: Olszewski - Łebkowski, Krysiak, Pedchenko,Kaciuba / '61 Borkowski/, Wąsik /'60 Kapica/,Linek /'74  Urbaniak/, Węgrzyn, Borowiec, Kowalski/ '61 Matyjaszczyk/,Tkaczyk

OKS Oras: Malik - Lasik /'63 Kamski/, Krzymiński /'56 Kalus/, Ficek, Pawlik - Flak /'56 Piontek/, Kaczka /'56 Leonardo de Lira/, Skowronek /'56 Mirowski/, Krajewski, Kiecko / 67 Olszok/ - Gąsiorowski.

Słabe widowisko, na kiepskiej murawie i silnym wietrze  w wykonaniu obydwu drużyn. Jednak gospodarze potrafili wykorzystać nieliczne okazje bramkowe i strzelić cztery gole na co potrafiliśmy odpowiedzieć tylko jedną bramką. W 29 minucie w zamieszaniu podbramkowym Mateusz Kiecko z kilku metrów wepchnął piłkę do bramki Porawia. Ten sam zawodnik miał przed przerwą jeszcze dwie okazje: najpierw nie wykorzystał dobrej sytuacji jeszcze przy wyniku bezbramkowym a przy stanie 1:1 strzelił w słupek. Wynik do przerwy 1:2 i w miarę wyrównana gra obu drużyn dawała nadzieję na dobry wynik końcowy. Jednak zaraz po przerwie tracimy dwie kolejne bramki i było "pozamiatane". Nie potrafiliśmy już w tej części gry stworzyć żadnej klarownej okazji i wracamy z dalekich Większyc "na tarczy".  

W następnej kolejce przyjeżdża do nas lider Ruch Zdzieszowice,który jeszcze w tym sezonie nie przegrał /tylko jeden remis/. Piłka nożna lubi niespodzianki - może taka zdarzy się w Oleśnie?