To nie był nasz dzień - porażka w Źlinicach

To nie był nasz dzień - porażka w Źlinicach

          Orzeł Źlinice  - OKS Olesno 4:1 / 1:0/

bramki: 1:0 Szymon Mokrzycki /'42/, 2:0 Szymon Mokrzycki / '60/, 2:1 Marcin Jantos /'73/, 3:1  Denis Smolarek / '84/,  4:1  Mateusz Błazy / '90+3/

żółte kartki: Wotzka - Lasik,Zawada

sędziował: Mirosław Zapotoczny

Orzeł: Jarosiński - Watras,Bugayev/'88 Murillo/,Canabarro,Malinowski,Mokrzycki,Błazy,Smolarek, Santos,           Schichta,Gajda/ '78  Wotzka/

OKS:  Zawada - Pawlik,Krzymiński,Ficek,Lasik - Jantos,Bienias,Skowronek/'70 Kalus/,Flak/'79 Kamski/,Piontek     /' 62 Olszok/ - Gąsiorowski

OKS nie zdobył  "twierdzy Źlinice". Gospodarze,którzy w całym sezonie 2025/25 nie przegrali dotychczas u siebie meczu  / tylko jeden remis ! / wysoko wygrali z wiceliderem i znacznie zwiększyli swoje szanse w walce o awans lub baraż. Pozostały do rozegrania cztery mecze i czołowa trójka :Start, OKS i Orzeł będzie walczyła na pewno do końca o bezpośredni awans lub ewentualnie baraż. Szanse,choć raczej matematyczne na miejsce barażowe mają także Krasiejów i Zawadzkie/ 4 mecze-6 punktów straty.../. Zapowiada się więc pasjonująca końcówka sezonu!

Pierwsze pół godziny meczu zupełnie nie zapowiadały takiego rozstrzygnięcia. Nasz zespól od początku narzucił swój styl rozgrywając swobodnie piłkę i tworząc seryjne sytuacje bramkowe. Cóż z tego - skuteczność była zerowa !

1 min. - Marcin Jantos zakręcił obrońcami w swoim stylu  ale z dość ostrego kąta nie zdołał pokonać Jarosińskiego.

6 min. - zagranie Michała Bieniasa do Andrzeja Krzymińskiego ale ten będąc w dogodnej sytuacji nie opanował piłki,

7 min. - po rzucie rożnym Bieniasa głową z bliska strzela Damian Gąsiorowski - instynktownie broni bramkarz gospodarzy,

8 min. - Jantos posyła dobrą piłkę z prawego skrzydła w pole karne ale nadbiegający Adam Piontek pudłuje z 8 m.

18 min.- indywidualna akcja Jantosa: mija w polu karnym dwóch obrońców ale strzał z 10 m. mija lewy słupek,

Gospodarze w tym czasie praktycznie nie istnieli ale nie potrafiliśmy tego wykorzystać. I zostaliśmy za to skarceni w 42 min. - pierwsza składna akcja miejscowych przynosi im prowadzenie. Prawym skrzydłem pognał wyróżniający się w zespole Orła Tomasz Schichta a jego dośrodkowanie w pole karne mimo próby interwencji Kevina Ficka na bramkę zamienił strzałem głową doświadczony Szymon Mokrzycki 1:0  Przed przerwą Orzeł miał szansę na drugiego gola a akcja była kopią tej bramkowej z 42 min. Tym razem jednak na nasze szczęście po dośrodkowaniu Oskara Gajdy piłka po strzale głową Denisa Smolarka obiła słupek naszej bramki!

Druga połowa podobnie jak pierwsza rozpoczęła się od naszych ataków. W 50 min. wydawało się ,że musi paść bramka dla nas. Andrzej Krzymiński po rzucie rożnym strzelał z bliska głową ale ponownie świetnym refleksem wykazał się Jarosiński. Za chwilę bohater miejscowych broni nogami strzał Jantosa z 12 m. Gospodarze jednak nie zamierzali bronić jednobramkowego prowadzenia. Mógł im w tym pomóc Sebastian Zawada gdy w 57 min. wybrał się poza swoje pole karne i zagrał piłkę wprost pod nogi  Santosa .Pomocnik Orła widząc pustą bramkę posłał wysokiego loba z okolic połowy boiska ale jego próba była niecelna. Jednak składna akcja gospodarzy w 62 min daje im drugiego gola. Ponownie w głównej roli wystąpili piłkarze "'winni" pierwszej bramki - lewą stroną pociągnął Mateusz Błazy i dośrodkował w pole karne na długi słupek, tam Schichta zamknął akcję i dograł do Szymona Mokrzyckiego, który z bliskiej odległości strzelił drugą bramkę w meczu 2:0

OKS nie składał broni i próbował odwrócić losy meczu. Strzały Jantosa /'70/ i Jakuba Olszoka /' 72 min/ wybronił  goalkeeper Orła ale w 73 min. padła w końcu bramka kontaktowa. Marcin Jantos dostał dokładną wrzutkę za obrońców od Kevina Ficka,świetnie "skleił" piłkę  i silnym strzałem z 14 m. pokonał Jarosińskiego 2:1. Dwie minuty później była szansa na wyrównanie ale mocny strzał Dominka Flaka z 20 m.piękną paradą wybronił bramkarz Orła. Jarosiński nie dał się zaskoczyć także próbie Jantosa,który strzelał w polu karnym w 81 min.

Nasze szanse na choćby punkt w tym meczu znacznie zmalały w 84 min. Lider miejscowych Szymon Mokrzycki świetnie zagrał między naszymi stoperami do wybiegającego Denisa Smolarka,który po krótkim sprincie pokonał wybiegającego z bramki Zawadę 3:1. Zostało jeszcze trochę minut i próbowaliśmy powalczyć o wyrównanie.Jednak zarówno Bienias/ '87-rzut wolny/,Jantos /'89/ jak i Kamski nie poprawili rezultatu. Zrobili to za nas gospodarze - w trzeciej minucie doliczonego czasu gry z rzutu wolnego dokładnie, przy słupku z 20 m. przymierzył Mateusz Błazy pieczętując sukces swojej drużyny 4:1 . Czwarta stracona bramka jest o tyle istotna,że w przypadku równej ilości punktów o miejscu w tabeli decydować  będzie bilans bezpośrednich meczów a tu Orzeł jest lepszy / 4:2 i 1:4/....

Ta porażka choć dotkliwa nie przekreśla przecież naszych szans w walce o upragniony awans do IV ligi. Choć tracimy do lidera już 3 punkty / plus niekorzystny bilans w dwumeczu/ to nadal jest o co walczyć. Za tydzień  gramy w Oleśnie z ostatnim w tabeli LZS Chrząstowice i tu 3 punkty to obowiązek !

W GALERII kilka zdjęć z meczu dzięki uprzejmości gospodarzy. :)

===================================================

Gole strzelone przez gospodarzy do obejrzenia na klubowym facebooku Orła : 

 https://www.facebook.com/OrzelZlinice

Tam również dużo zdjęć z tego meczu...

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości