Kluczbork pokonany!

MKS Kluczbork - OKS Olesno 2-4 (1-3)

OKS: D.Sitek (A.Gruca) - B.Kalinowski(K.Famuła), P.Ceglarek, M.Bawej, A.Kuźnik, M.Konieczny, D.Barowski (S.Sąsała), J.Skonieczny, S.Jeż (S.Parkitny), T.Flak (M.Drynda), Skonieczny(D.Górski)
Trener Krzysztof Meryk
Bramki:
Maciej Skonieczny - 3
Aleksander Kuźnik - 1 (k)
Relacja: ''Drugi mecz trampkarzy - tym razem z rywalem zdecydowanie z wyższej półki niż Start Namysłów przyniósł wiele emocji, ale niestety za przyzwoleniem sędziego również tych negatywnych. Pierwsze 15 minutbardzo wyrównane, mimo że to OKS częściej przybywał przy piłce, to gra toczyła się na naszej połowie. Silniejsi fizycznie zawodnicy Kluczborka blokowali nasze akcje ofensywne, ale sami nie byli w stanie wykreować sobie dogodnej sytuacji
W końcu w 16 minucie Sebastian Jeż silnym pressingiem odzyskuje piłkę w środku boiska, podaje do Kuby Skoniecznego, a ten prostopadłym podaniem obsługuje swojego brata, a Maciek będący w ''gazie'' nie marnuje okazji i pakuje piłkę do siatki. Trzy minuty później kolejna piłka wywalczona w środku boiska, dwa razy strzela Kuba Skonieczny, bramkarz MKS-u broni, ale trzecia dobitka tym razem Macieja trafia do bramki.
Minęło kolejne 5 minut i nasz snajper uderza z 20 metrów, a piłka przy słupku wpada do bramki gospodarzy po raz trzeci.
Trzy minuty później kolejna kontrowersyjna decyzja sędziego przynosi bramkę gospodarzom. Bartek Kalinowski fauluje zawodnika Kluczborka metr przed polem karnym, ale że ten przewrócił się za linią szesnastki to arbiter wskazuje na wapno. Bramkarz MKS-u Patryk Kościelny nie daje szans Dominikowi Sitkowi i zdobywa bramkę dla gospodarzy.
Cztery minuty po wznowieniu gry błąd naszych zawodników na prawej stronie powoduje, że miejscowi stwarzają sobie przewagę liczebną i Szymon Grzelak zdobywa bramkę kontaktową.
Nadal trwa twarda walka o każdą piłkę, czasem z niepotrzebnymi złośliwościami, ale intensywnością gry, która nie odbiegała od wyższych kategorii wiekowych. W 48 minucie faul w polu karnym na Szymonie Parkitnym przynosi nam jedenastkę, a sposób jej wykonania przez Aleksa Kuźnika to sama poezja - piękny strzał w prawy górny róg!
Cztery minuty przed końcem spotkania ewidentnego spalonego napastnika Kluczborka sędzia nie widzi, w wyniku którego chcący zapobiec utraty bramki prowokują kolejny rzut karny, z którego śmieją nawet gospodarze. Tym razem sprawiedliwości staje się zadość, bramkarz MKS-u trafia w zewnętrzną stronę słupka i wynik pozostaje niezmieniony.
Duża intensywność gry, sporo walki fizycznej, ale wielkie brawa za zaangażowanie, styl, mentalność oraz umiejętności - po prostu jeden z lepszych meczów w sezonie naszych zawodników.
Dziesięć następnych dni będzie kluczowych dla określenia celów podopiecznych Krzyśka Meryka. Mecze z czołowymi drużynami ligi -  Stalą Brzeg, MOSiR Opole i Pomologią Pruszków określą, czy walczymy o Makroligę, czy pozwalamy zdobywać doświadczenie na przyszły sezon dla młodszych zawodników.