Nadwiślanka Okleśna - SPRiN Regulice 3:4 (1:4)
Bramki: 2x Wojciech Sikora, Filip Seremak, Krzysztof Turek
Po dobrej pierwszej połowie i zdecydowanie słabszej drugiej SPRiN w końcu przerwał serie porażek i pokonał na wyjeździe Okleśną, która kończyła mecz w 10 po czerwonej kartce Kozaka
SPRiN: Piwowarczyk- Prasak, J. Ciołek, M. Matusik, Kołacz- Sikora, Lizoń, Seremak, K. Turek, Wójcik- Kopeć
Dobry start w meczu zanotowali gracze Regulic. Już na początku meczu Kołacz zagrał prostopadle do Turka, który dośrodkował w pole karne, gdzie obrońcę wyprzedził Sikora i umieścił piłkę w siatce. Niedługo później sędzia podjął dwie bardzo kontrowersyjne decyzje, najpierw nie podyktował rzutu karnego za faul na Sikorze, a w kolejnej akcji wychodzącego na czystą pozycję Sikory sfaulował obrońca za co otrzymał tylko żółtą kartkę, a powinien zostać usunięty z boiska. Rzut wolny precyzyjnym strzałem po ziemi w dalszy róg bramki wykorzystał Seremak podwyższając wynik meczu. Dogodnych okazji nie wykorzystali Turek, Sikora oraz Lizoń. Ozdobą spotkania była bramka Krzysztofa Turka. Wójcik rzucił piłkę z autu, a będący na rogu pola karnego Turek zdołał się obrócić z obrońcą na plecach i strzałem lewą nogą trafił w samo okienko przy dalszym słupku bramki rywala. Niedługo później po kolejnej akcji z prawej strony Lizoń zagrał prostopadle do Sikory, który w sytuacji sam na sam zdobył swoją drugą bramkę w meczu. Do tego momentu Regulice całkowicie kontrolowały przebieg spotkania, a dobrze grająca linia defensywy rozbijała kolejne ataki gospodarzy. Problemy zaczęły się pod koniec pierwszej połowy. Po błędzie Ciołka napastnik rywala w sytuacji sam na sam strzelił w krótki róg strzelając bramkę do szatni.
Druga połowa to całkowicie inny obraz gry. Zawodnicy SPRiN-u jakby stracili koncepcje gry oddając pole gry rywalom. Po krótkim rozegraniu rzutu rożnego przeciwnika w polu karnym sfaulował Wójcik, a rzut karny pewnie wykorzystał zawodnik gospodarzy. Kiedy gospodarze coraz bardziej nabierali wiatru w żagle, Mateusz Kozak brutalnie od tyłu sfaulował Łukasza Kopcia, za co sędzia ukarał go czerwoną kartką. Dobrych okazji dla Regulic nie wykorzystali Sikora, Kopeć, oraz Prasak. Niewykorzystane sytuacje się zemściły. Zawodnik Nadwiślanki mimo bliskości trójki rywali w polu karnym zdołał oddać precyzyjny strzał zdobywając tym samym bramkę kontaktową. W końcówce meczu kropkę nad i mógł postawić Sikora, ale nie wykorzystał świetnej okazji. Już w doliczonym czasie gry Okleśna miała dwie dobre okazje, ale nie wykorzystała najpierw rzutu wolnego, a następnie rożnego.
Bardzo dobra pierwsza i słabiutka druga połowa. Wiele pretensji obie drużyny miały do sędziów, których praca pozostawiała wiele do życzenia. W drugiej połowie dochodziło do częstych starć między zawodnikami, przez co sędzie wiele razy używał gwizdka i sięgał po kartki. Najważniejsze są jednak zdobyte 3 punkty, których SPRiN potrzebował jak powietrza. W następny weekend, również w niedziele, Regulice zmierzą się na własnym boisku z rezerwami Victorii Jaworzno.