Bez większych nadziei na korzystny rezultat jechaliśmy do Księginic na mecz z Fortuną Obora. Powód? Zaledwie 13-osobowa kadra z trzema zawodnikami wracającymi po kontuzjach. Lista nieobecnych była strasznie długa, a rozpoczynał ją brak trenera Żukowskiego, ponadto nieobecni byli z różnych przyczyn: Bielik, Drozdowski, Krzepisz, Niklewicz, Stachy, bracia Szydłowscy oraz Waksmundzki.
Pierwsza połowa niedzielnego meczu była bardziej wyrównana i niezmiernie ciekawa dla paru kibiców zgromadzonych wokół boiska. Pierwsze trafienie oglądaliśmy już w 4. minucie, kiedy to kwiatkowiczanie popełnili masę błędów. Najpierw poślizgnął się i nie trafił w piłkę M.Woźniakiewicza, nie zdążył do rywala źle ustawiony T.Machała, a na końcu próbując wybić piłkę z linii bramkowej, nieczysto trafił w nią Niko i ta wturlała się do bramki. Odpowiedź "biało-niebieskich" miała miejsce w 17. minucie. Rzut wolny z około 20 metrów na bramkę zamienił Ł.Żukowski, przy pomocy Zelka, który zasłonił piłkę bramkarzowi Fortuny. 180 sekund później znowu w roli głównej wystąpił "Łuki", który dośrodkował wprost na głowę... obrońcy z Obory, a ten pokonał własnego golkipera. Gdy wydawało się, że na przerwę będziemy schodzić przy najmniejszym możliwym prowadzeniu, ładną bramkę zdobyli gospodarze. Warto zaznaczyć, że po jednej 100% sytuacji nie wykorzystali nasi napastnicy!
Druga część spotkania stała pod znakiem ataków Fortuny i zabójczych kontr Krokusa. Najpierw jednak mieliśmy festiwal nieskuteczności Cieplińskiego i P.Woźniakiewicza. Dodatkowo w58. minucie, po bardzo dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego tego drugiego, w futbolówkę nie trafił Ł.Żukowski. W końcu od 63. do 85. minucie mieliśmy popis "Cieplika", który wykorzystywał kolejno podania: Myki, Niko i P.Woźniakiewiczai z najbliższej odległości umieszczał piłkę w siatce, tym samym zapisując na swoim koncie pierwszego hat-tricka w KK! W pierwszej sytuacji popularny "Gienek"dograł wzdłuż linii z prawej strony, w drugiej "Pikut"dośrodkował na bramkarza, a temu przeszkodził obrońca na czym skorzystał Ciepliński, a przy ostatniej bramce ogromny udział miał Pioś, a także golkiper Fortuny, któremu piłkę wyłuskał "Pióro", dograł do "Guźca", a ten z lewej strony dorzucił do swojego kolegi z ataku.
Zwycięstwo w mocno okrojonym składzie cieszy podwójnie i pokazuję, że kadra Krokusa jest nie tylko długa, ale i równie wyrównana. Oby tak dalej! Nadal bezbłędny jest w roli trenera Wolak. Co ciekawe kwiatkowiczanie pod jego wodzą jeszcze nie stracili choćby punktu, a podobnie, jak w niedzielę "Messi" nie dysponuje zbyt szeroką kadrą.
Fortuna Obora
Gospodarze
|
2
:
5
0
2P
3
2
1P
2
|
Krokus Kwiatkowice
Goście
|
Fortuna Obora
|
Księginice
90'
Widzów: 5
|
Krokus Kwiatkowice
19' Nieznany zawodnik br. samobójcza |
Fortuna Obora
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Krokus Kwiatkowice
Fortuna Obora
Numer | Imię i nazwisko | ||
---|---|---|---|
Łukasz Kulicki | |||
Mariusz Kulicki | |||
Grzegorz Jach |
Krokus Kwiatkowice
Numer | Imię i nazwisko | ||
---|---|---|---|
1 | Jacek Pilch | ||
13 | Tomasz Machała | ||
5 | Piotr Niko | ||
17 | Marcin Woźniakiewicz | ||
18 | Krzysztof Pioś | ||
14 | Adam Myka | ||
7 | Michał Łanda |
75'
|
|
10 | Łukasz Żukowski | ||
2 | Maciej Zelek | ||
11 | Adrian Ciepliński | ||
8 | Paweł Woźniakiewicz |
Fortuna Obora
Brak dodanych rezerwowych
Krokus Kwiatkowice
Numer | Imię i nazwisko | ||
---|---|---|---|
20 | Adam Wolak |
75'
|
Fortuna Obora
Brak zawodników
Krokus Kwiatkowice
Imię i nazwisko | ||
---|---|---|
Adam Wolak Drugi trener |