Na koniec rundy jesiennej nasza drużyna przywiozła ze Sławięcic remis 3:3, choć była bardzo blisko odniesienia zwycięstwa prowadząc już 3:0…
Początek pierwszej połowy był bardzo wyrównany. Nasi gracze z biegiem czasu stwarzali coraz groźniejsze sytuacje pod bramką gospodarzy. Uderzeń z dystansu próbowali Kamil Lubaszka, Tomek Gurgul, Marcin Nowak i Michał Sokołowski, jednak albo na posterunku był bramkarz Sławięcic, albo strzały były nieznacznie niecelne. Jednak w końcu obejmujemy prowadzenie. Bardzo dobre dośrodkowanie z lewej strony boiska Michała Sokołowskiego do strzału głową dochodzi Marcin Nowak, jego uderzenie odbija się od poprzeczki, jeszcze trąca ją Krzysiek Sadzik i ta trafia pod nogi Kamila Lubaszki, który lewą nogą umieszcza ją w siatce… 0:1! W 35 minucie jest już 0:2. Precyzyjnym prostopadłym podaniem popisuje się Krzysiek Sadzik, a po tym zagraniu w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy znalazł się debiutujący w tym sezonie w naszej drużynie Marcin Nowak i pewnie pakuje piłkę w siatce obok wybiegającego bramkarza. Do przerwy gospodarze mieli okazje do zmniejszenia naszej przewagi, ale Norbert Moraczewski nie dał się pokonać. Do przerwy prowadzimy 0:2!
Już na początku drugiej połowy mogliśmy podwyższyć prowadzenie, gdy po dalekim wyrzucie z autu do strzału głową doszedł Kamil Lubaszka, jednak obrońcy gospodarzy zdołali wybić piłkę z linii bramkowej. Później do głosu doszli gracze Sławięcic, którzy stwarzali coraz groźniejsze sytuacje. Ale to nasi gracze w 60 minucie trafili 3 gola. Bardzo dobre prostopadłe podanie z połowy boiska od Tomka Gurgula otrzymał Krzysiek Sadzik i będą sam na sam z bramkarzem bez problemów umieścił piłkę w bramce. Od tego mementu niestety gospodarze grali dużo skuteczniej. Już 4 minuty później tracimy gola na 1:3. W tej sytuacji wystąpił błąd w kryciu w naszej defensywie. W 73 minucie Wiesiek Rajewicz fauluje w polu karnym napastnika Sławięcic i mimo iż bliski obrony 11-stki był nasz golkiper, ta jednak znajduje drogę do siatki i mamy 2:3. W 87 minucie gospodarze wyrównują, choć strzelec bramki był na pozycji spalonej, co początkowo zasygnalizował sędzia liniowy, jednak po chwili zmienił zdanie i opuścił chorągiewkę… skandaliczne zachowanie sędziego! Nasi gracze mieli jeszcze dwie okazje do wywalczenia kompletu punktów. Najpierw Tomek Gurgul zdecydował się na uderzenie z ostrego kąta, ale bramkarz pewnie interweniował. Następnie już w 91 minucie ładna dwójkowa akcja Przemka Rożka i Kamila Lubaszki, ten pierwszy długim podaniem uruchomił pomocnika gości na skrzydle, ten minął obrońcę, wbiegł w pole karne i odegrał na 11-sty metr do podążającego za akcją Przemka Rożka, jednak zabrakło precyzji. Wynik końcowy 3:3