Wygrana w dość mocno osłabionym składzie naszych juniorów starszych daje jeszcze większą satysfakcję zwycięstwa w tym pojedynku. Na Sztabowej wygrywamy z drużyną Forzy Wrocław 5:2(2:1).
Nasza drużyna przyjechała na stadion we Wrocławiu bez kilku zawodników, którzy wyjechali na turniej do Francji. Musieliśmy sobie poradzić z tym fantem, ale wszystko się dla nas bardzo dobrze skończyło.
Na samym początku oddaliśmy pole naszym rywalom, aby zbadać co mają w ten sobotni wieczór nam do zaoferowania. Nie mogliśmy pozwolić sobie na agresywne odbiory piłki i pressing z powodu bardzo krótkiej ławki rezerwowych (jeden zawodnik), ponieważ mogło się skończyć dla nas bardzo źle. Forza Wrocław wrzutkami w pole karne próbowała zaskoczyć nasz zespół, ale nic z tego,dobrze ustawiali się nasi obrońcy wybijając piłkę i zagrażając drużynie wrocławskiej z kontrataków. W 12 minucie w sytuacji sam na sam znalazł się nasz napastnik Patryk Skowroński, ale nie pokonał niestety dobrze ustawionego bramkarza Forzy. Kolejna sytuacja została zamieniona na bramkę. Na środku boiska pogubił się jeden z obrońców gospodarzy, wykorzystał to nasz napastnik odbierając piłkę i od połowy wyszedł sam na sam z bramkarzem, którego pokonał bez najmniejszych problemów. Było 1:0. W 27 minucie było już 2:0. Dawid Bęś ominął obrońcę Forzy i precyzyjnym strzałem z 16 metrów pokonał bramkarza słabszą lewą nogą. Wynik utrzymywał się do minuty 43. Bramkę do szatni zdobył Patryk Siwek zawodnik Forzy Wrocław technicznym strzałem z rzutu wolnego. Do przerwy było 2:1.
Po przerwie zespół z Forzy Wrocław rzucił się do ataku, ale nie stwarzał sobie groźnych sytuacji. W 70 minucie piłkę w pole karne dorzucił Cyprian Wiśniewski, a Daniel Owczarek dopełnił formalności dokładając nogę kierując piłkę do siatki. W minucie 85 zespół z Forzy Wrocław strzela bramkę kontaktową po rykoszecie. Nie załamało to jednak naszej drużyny i 2 minuty później Daniel Owczarek w sytuacji sam na sam mija bramkarza wyrzucając się pod linię końcową, bramkarz jednak nie traci wiary w odbiór piłki na skraju swojego pola karnego Daniel łatwo go przechodzi i wykłada piłkę Patrykowi Skowrońskiemu, który strzela bramkę na 4:2. ''Kanar'' pozazdrościł dwóch bramek Danielowi i w 89 minucie po akcji na skrzydle strzałem po długim rogu pokonuję bramkarza gospodarzy ustalając wynik.
Za tydzień gramy z Czarnymi Jelcz Laskowice licząc tym samym na kolejne trzy punkty. Wszystkich zapraszamy na to spotkanie.