Początek passy czy jednorazowa wygrana ?
Na początku chciałbym podkreślić, że nie był to wybitny mecz w naszym wykonaniu. Zagraliśmy przyzwoicie, ale jest jeszcze sporo do poprawy. Jeżeli przeciwnik panikuje i nie potrafi dłużej utrzymać się przy piłce musimy jak najwięcej grać piłką i stwarzać sobie znacznie więcej sytuacji, niż miało to miejsce w niedzielnym meczu. Za dużo było przepychania, gry na aferę oraz w wielu podaniach brakowało nam dokładności. W dalszym ciągu musimy sporo pracować nad wyprowadzaniem akcji, wykorzystywaniem sytuacji brakowych oraz celnością podań. Oglądając video z meczu mogły też rzucić się w oczy błędy indywidualne w kryciu oraz podczas pojedynków 1x1. Największym jednak naszym problem jest brak pewności siebie podczas gry. Niektórzy z was za bardzo się denerwują i po każdym kolejnym błędzie grają coraz słabiej. Musiciepamiętać, że mecz nie kończy się po każdym popełnionym błędzie, ale po ostatnim gwizdku sędziego. Nawet jeżeli ktoś z was rozegra beznadziejne 55 minutto jeżeli wcześniej nie zejdzie z boiska ma całe 5 minut, żeby się zrehabilitować! Bardzo ważny na boisku jest spokój i opanowanie. Zawsze po przyjęciu piłki należy podnieść głowę do góry i zobaczyć jak ustawieni są koledzy. My niestety często pozbywamy się piłki i wtedy nie ma szans na skuteczny atak. Jeżeli chodzi o plusy to podobała mi się gra bocznych obrońców. Było kilka błędów indywidualnych, ale coraz lepiej rozumiemy taktykę. Przyzwoicie prezentowała się współpraca naszych środkowych pomocników. Na wyróżnienie zasługuje również Oskar, który wyprzedził obrońców rywala i ustalił wynik spotkania. Jeżeli zaś chodzi o zawodnika meczu, to na uwagę zasługuje szczególnie pierwszy gol oraz spokój i opanowanie przy kolejnych bramkach.
Początek passy czy jednorazowa wygrana ? Na to pytanie odpowiedź poznamy już w najbliższą niedzielę ! WALCZYMY DALEJ !
ZAWODNIK MECZU - SZYMON KLUZ