W ostatnim meczu ligowym GKS „Pniówek 74” grał na wyjeździe z drużyną ZET Tychy. Nasza drużyna wygrała te zawody 3:2, pomimo tego, że dwukrotnie musiała odrabiać straty.
Spotkanie było rozgrywane na zadbanym boisku trawiastym w Tychach, gdzie niegdyś nasza reprezentacja narodowa pod wodzą Leo Beenhakkera trenowała podczas zgrupowania. Pogoda dopisała, więc piłkarzom obu ekip nie zostało nic innego jak rozegrać świetny mecz… I taki był !
Można powiedzieć, iż obydwa teamy w pierwszych minutach badały wzajemnie swoje siły. Pawłowiczanie starali się tworzyć sytuacje bramkowe, ale za każdym razem utrudniała im to bardzo defensywnie ustawiona drużyna z Tychów. Następnie w szeregi GKS-u wkradła się niefrasobliwość oraz nerwowość. Brakowało dokładności przy podaniach i dłuższych przerzutach. Natomiast akcje ofensywne ZET-ki opierały się na dalekich prostopadłych podaniach w kierunku napastników. W jednej z takich sytuacji gospodarze wywalczyli rzut rożny po którym padła pierwsza bramka w tym meczu dla ekipy z Tychów. Do końca pierwszej połowy, GKS próbował przełamać szczelną obronę OKS-u, ale nie przyniosło to rezultatów w postaci goli.
W przerwie drużyna GKS-u powiedziała sobie parę mocnych słów, czego efektem była większa koncentracja w drugiej połowie.
Od początku kolejnych 40 minut GKS narzucił rywalom swoją ofensywną grę. ZET zostało zepchnięte do defensywy. W 47. minucie Pniówek wywalczył rzut wolny. Piłkę ustawił sobie Wadas, lecz bramkarz z dużym trudem wybronił strzał zawodnika GKS-u, parując futbolówkę na rzut rożny. Ten stały fragment wykonał także Wadas i precyzyjnie dośrodkował na głowę Losy, a ten pokonał goalkeeper’a z Tychów. W 52. minucie Pniówek utracił gola po stracie piłki w środkowej strefie boiska i efektownym „rajdzie” zawodnika ZET-ki. Na kolejnego gola musieliśmy czekać tylko 2 minuty. Wadas uderzył piłkę z rzutu wolnego, a bramkarz OKS-u odbił piłkę przed siebie i do siatki futbolówkę skierował Szadkowski. Bramka na 3:2 dla GKS-u padła w 73. minucie. Prostopadłą piłkę za plecy obrońców do Szadkowskiego posłał Wadas, a ten został sfaulowany w obrębie szesnastki. Do rzutu karnego podszedł Wadas i pewnie pokonał bramkarza gospodarzy.
Piłkarze z Pawłowic odnieśli bardzo ważne zwycięstwo z wymagającym rywalem. Osobom zgromadzonym na obiekcie ZET-ki ten mecz przyniósł na pewno sporo emocji, nie zależnie której ze stron dopingowali.
Bramki:
1:0 - ?
1:1 – Losa (asysta Wadasa)
2:1- ?
2:2 – Szadkowski
2:3 – Wadas
Skład: Dawid – Pustelnik, Losa, Zalewski, Budniok – Nogły(Baron 78’), Wadas (C), Kiełkowski, Podyma( Bańczyk 60’)- Smajdor, Szadkowski