Parasol Wrocław
Parasol Wrocław Gospodarze
1 : 2
1 2P 1
0 1P 1
Śląsk Wrocław
Śląsk II Wrocław Goście

Bramki

Parasol Wrocław
Parasol Wrocław
60'
Widzów:
Śląsk Wrocław
Śląsk Wrocław
5'
Nieznany zawodnik
48'
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Parasol Wrocław
Parasol Wrocław
Śląsk Wrocław
Śląsk Wrocław
Brak danych


Skład rezerwowy

Parasol Wrocław
Parasol Wrocław
Śląsk Wrocław
Śląsk Wrocław
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Parasol Wrocław
Parasol Wrocław
Imię i nazwisko
Maciej Wrona Trener
Krzysztof Zawadzki Drugi trener
Śląsk Wrocław
Śląsk Wrocław
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Krzysztof Zawadzki

Utworzono:

09.06.2015

Mecz Kadry I MKS Parasolze Śląskiem Wrocław rozegrany został przy pięknej, słonecznej pogodzie i... na tragicznym wręcz boisku na stadionie w Leśnicy. Wypalona przez słońce, sucha trawa i nierówne klepisko nie gwarantowały dobrego widowiska. Trochę przykro, że w tak wielkim mieście, w klubie z wieloletnimi tradycjami mamy tak zadbane boisko a po południu jedziemy z Kadrą II do maleńkich Radwanic i tam murawa to jest murawa - odpowiednio zadbana i w niczym nie przypominająca naszego "boiska".
Niestety, swoje dołożyła jeszcze ucząca się pani sędzia podejmując kilka (?) kontrowersyjnych decyzji i na jej usprawiedliwienie pozostaje fakt, że to był dopiero jej drugi mecz.
Tyle co do czynników zewnętrznych, na które wpływu nie mieliśmy, bo wydaje się, że z drużyną o rok młodszą to i tak powinniśmy sobie poradzić. Niestety po raz kolejny dały o sobie znać nasze główne wady, które przy braku będących ostatnio w najlepszej formie Krzysia Świenca i Błażeja Świątko, a także Kuby Masłowskiego i Adriana Janickiego nie potrafiliśmy w żadnym elemencie "nadrobić". Najbardziej raziła w tym meczu niedokładność podań, które często nie dochodziły do adresatów, graliśmy nie we właściwe tempo a często też i kierunku. Do błędów w ofensywie dołożyliśmy słabą postawę w grze defensywnej, która w ostatnich meczach była również na znacznie wyższym poziomie - małe zaangażowanie większej liczby zawodników i brak zdecydowania przy odbiorze a także zapominanie o podstawowych zasadach przy przesuwaniu się formacjami i zawężaniu pola gry powodowały, że wyglądaliśmy w tych elementach dość mizernie a drużyna Śląska często bezkarnie wymieniała sobie pomiędzy naszymi zawodnikami piłkę i raz za razem posyłała prostopadłe podania przecinające naszą obronę. Zryw w końcówce spotkania i bramka honorowa w całym obrazie gry był małą pociechą.

I połowa

5 min - 0:1 - GOL ŚLĄSK Wrocław - początek minuty i fatalna strata przy wyprowadzaniu piłki z naszej połowy powoduje, że rywale tworzą błyskawiczną akcję. Oczywiście szanse na przerwanie jej jeszcze były, ale reakcja pozostałych zawodników też pozostawiała sporo do życzenia i zamiast walczyć o piłkę byli tylko asystentami poczynań zawodników Śląska. Po dograniu z lewej strony naszejbramki niepilnowanyzawodnik na 5 metrze nie miał problemów z umieszczeniem piłki w naszej bramce.

7 min - mogła a nawet powinna paść bramka wyrównująca - piłkę z rzutu rożnego wrzucił Kuba Zawadzki a Oskar Woźny nie był zbyt atakowany przez obrońców Śląska a jednak uderzenie głową minęło prawy słupek bramki.

9 min - goście odpowiadają również niecelnym uderzeniem po wykonanymrzucie rożnym

11 min - dobra akcja Śląska przy zbyt biernej naszej postawie a wystarczyły dwa podania i już mieliśmy groźny strzał na naszą bramkę. Świetnie na linii bramkowej zareagował Daniel Tomczyk zbijając piłkę na rzut rożny. Nie bez znaczenia jest jednak fakt, że tak przy pierwszym jak i przy drugim podaniuzawodnik Śląskabył na pozycji spalonej.

13 min - akcja Śląska bardzo podobna do poprzedniej - wznowienie ręką bramkarza i jedno podanie powoduje, że prawą stroną ucieka zawodnik i stwarza bardzo groźną sytuację podbramkową. Tym razem dwukrotnie ratuje nas przed stratą bramki powrót Maćka Świędrycha a przy trzeciej próbie strzału, tym razem z dystansu - poprzeczka.

24 min - ponowne zagranie gości w kierunku prawego skrzydła i bierna postawa naszych zawodników, którzy zostają w dziecinny sposób ograni a po dośrodkowaniu w pole karne piłka trafia do stojącego na czwartym metrze zawodnika. Trudna do opanowania piłka i brak decyzji co do strzału z pierwszej piłki powodują, że Maciek Świędrych oddalił niebezpieczeństwowybiciem piłki na rzut rożny.

27 min - uderzenie z rzutu wolnego Przemka Marcjana celne, ale nie sprawia bramkarzowi żadnych kłopotów.

28 min - tym razem Śląsk atakuje swoim lewym skrzydłem, gdzie po próbie wyższego pressingu zrobiła się znaczna przestrzeń, dogranie w pole karne, z podskakującą na nierównościach piłką mija się Arek Michalak i kolejny błąd prowadzącej spotkanie, która nie odgwizduje w tej sytuacji pozycji spalonej powoduje, że napastnik znajduje się w bardzo dobrej pozycji, aby podwyższyć prowadzenie. Niezły strzał i świetna obrona Daniela Tomczyka, który palcami zbija piłkę na słupek a po chwili łapie odbitą piłkę.

II połowa

1 min - Śląsk zaczyna akcją, w której po próbie Nikodema Fulczyńskiegoprzecięcia podania w pole karne piłka pozostała na środku pola a po natychmiastowym uderzeniu napastnika po rękach Nikodema i nogach Filipa wyszła na rzut rożny. Krótko wykonany rzut rożny zakończony został strzałem, który wylądowałjuż w rękach Nikodema.

9 min - niepewne interwencja na przedpoluNikodema, który wdał się w niepotrzebny drybling z zawodnikami Śląska spowodowała, że po chwili mogliśmy stracić kolejnego gola po strzale z dystansu na pustą bramkę. Na szczęście uderzenie w niewielkiej odległości minęło słupek.

15 min - uderzenie z dystansu zawodnika Śląska na rzut rożny wybija Nikodem.

18 min -0:2 - GOL ŚLĄSK Wrocław - brak zdecydowanego ataku na zawodnika z piłką i po prostym zwodzie oddaje on strzał z dystansu, uderzenie brani Nikodem, ale zbija je ponad siebie a przy piłce najszybszy jest zawodnik Śląska, który nie ma już problemu, aby umieścić ją naszej bramce.

20 min - jedna z nielicznych dobrych akcji naszej drużyny - prawą stroną urywa się Kuba Kozaczewski i ostro dogrywa piłkę w pole karne do Łukasza Mroza, którego uprzedza jednak obrońca ekspediując piłkę daleko w pole gry.

24 min - rzut rożny dla Śląska (niestety po kolejnym nieodgwizdanym spalonym), krótkie rozegranie i zawodnik schodzi w kierunku środka boiska kończąc akcję niezłym strzałem a Nikodem na raty łapie piłkę.

27 min - 1:2 - GOOOL MKS PARASOL!!!! przeprowadzamy dwie akcje jedna po drugiej, w których wreszcie potrafimy wymienić kilka dokładnych podań. W środku pola faulowany jest Oskar Wojtczaka do piłki ustawionej na 18 metrze od bramki podchodzi Kuba Zawadzki. Kąśliwe, płaskie uderzenie a piłka kozłuje przed bramkarzem utrudniając mu interwencję i po rękawicach ląduje w bramce.

30+2 min - po zdobyciu bramki zaczynamy wreszcie poruszać się w żwawszym tempie, atakując rywala już na jego połowie i próbując budować składniejsze akcje. Najgroźniejszą z nich zakończył tzw.centrostrzałem Oskar Wojtczak, ale bramkarz nie dał się zaskoczyć i udaną paradą zbił zmierzającą w jego kierunku piłkę.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości
Shoutbox
Dołącz do rozmowy ?