Ogromną wolę walki do samego końca pokazali dziś piłkarze Gwiazdy, którzy przegrywając do przerwy 2:0 z Naprzodem 32 Syrynia ostatecznie wygrali 3:2!
Mecz rozpoczął się bardzo źle - już w 3. minuciepo starciu Krzysztofa Oślizło z napastnikiem gospodarzy sędzia główny, po sugestii asystenta, podyktował kontrowersyjny rzut karny, który na bramkę pewnie zamienił Marcin Pontus. Gdy 26. minucie kontuzji mięśnia dwugłowego uda doznał kapitan naszej drużyny Bartosz Hudek, sytuacja Gwiazdy stała się jeszcze trudniejsza, a prawie niemożliwa zrobiła się po drugim golu Pontusa w 33. minucie. Gospodarze nie ustawali w kolejnychatakach, a te skrzyszowian kończyły się najczęściej na prosto, ale jakże skutecznie grającej obronie Naprzodu.
W 57. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego Krzysztofa Oślizło głową na bramkę zamienił Grzegorz Porwoł, a Gwiazda od tego momentu zaczęła już zdecydowanie dominować na boisku. Gospodarze nie ustawali jednak w atakach, które głównie "kasowane" były przez odważnie i wysoko grającego Pawła Lajdę, a ponad kwadrans od pierwszego gola sfaulowany metr przed narożnikiem pola karnego został Wojciech Oślizło. Do piłki podszedł jego brat Krzysztof i fantastycznym strzałem w okienko dał Gwieździe wyrównanie. W samej końcówce od opieki obrońcy uwolnił się Piotr Dudek, dośrodkował prosto na głowę nachodzącego Mateusza Woźnicy, który dał Gwieździe 3 punkty, wprawiając kibiców gości w euforię, a gospodarzy w stan kompletnej rezygnacji.