Do drugiego meczu nasi zawodnicy przystąpili zupełnie nieprzygotowani, bo nie można nazwać inaczej lekceważących wymian piłki na trzech metrach kwadratowych na początku meczu. Choć do tej pory nie straciliśmy punktu w dotychczasowych spotkaniach z drużyną z Buczyny, to jednak nie można w tak nonszalancki sposób podchodzić do spotkania z drużyną, która cały czas jest skupiona na obronie swej bramki.
W drugiej minucie pierwszy atak z prawej strony przeprowadził Matwi, jednak jego strzał broni obrońca. Kolejna akcja Kici z Barrym nie udaje się – rozbija się o gąszcz nóg obrońców Buczyny. Kolejne minuty mijały i pomimo ataków KS Polkowice nie następowała zmiana rezultatu. Kolejne strzały Kici, Gołego i Dyka nie znajdowały drogi do bramki. W 4 minucie Kicia minimalnie przestrzelił obok lewego słupka. W kolejnej minucie dwa strzały Barrego zostały wybronione przez obrońców Buczyny. Dopiero w 6 minucie rozegranie rzutu rożnego w trójkącie Kicia – Goły – Dyko kończy się strzałem tego ostatniego dającym prowadzenie naszej drużynie. Jest 1-0!
W 7 minucie strzał Barrego z ok. 10 metrów minimalnie przechodzi nad poprzeczką. W 8 minucie zawodnicy Buczyny przeprowadzają jedyną akcję ofensywną w tym meczu, która zostaje zatrzymana przez naszych obrońców Patryka i Barrego. W 9 minucie piłkę zmierzającą po strzale Kici w prawe okienko bramki Buczyny broni jej bramkarz Olaf. Kolejny strzał Barrego w ostatniej minucie trafia w poprzeczkę, piłka trafia z powrotem na boisko, gdzie dopada do niej Kicia i umieszcza ją pod poprzeczką. Jest już 2-0. Za chwilę sędzia kończy mecz.