W pierwszym meczu zmierzyliśmy się z drużyną Czarnych Rokitki, która tydzień temu osiągnęła kontrowersyjny remis w spotkaniu z naszymi chłopcami.
Pierwsze minuty spotkania minęły na chaotycznej grze w środku boiska, bez widocznej przewagi którejkolwiek ze stron. W drugiej minucie bardzo mocny strzał z rzutu wolnego wykonywany z ok. 12 metrów przez zawodnika Czarnych wybija na aut Barry. Chwilę później dochodzi do bardzo niebezpiecznej sytuacji pod naszą bramką. Czyżyk łapie w ręce w polu karnym podanie od własnego obrońcy i sędzia dyktuje rzut wolny pośredni, który wykonywany jest z ok. 4 metrów od linii bramkowej. Nasi zawodnicy nie są przygotowani na takie sytuacje i z ledwością wybronili się przez utratą gola. Niestety, kolejne minuty upływają na bezładnej „kopaninie” w środku pola, gdzie żadna z drużyn nie potrafi wypracować sobie przewagi. Kolejne strzały w 7 minucie Matwiego (dwukrotnie) oraz Iżyka nie znajdują drogi do bramki Czarnych. Dopiero w 8 minucie Barry z ok. 8 metrów podaje do Dyka, zaś ten strzela z lewej strony boiska przy prawym słupku bramki Czarnych, otwierając wynik spotkania. Chwilę później po kilku zwodach Matwi strzela niezbyt mocno, jednak bramkarz Czarnych nie łapie piłki, a tę z najbliższej odległości do bramki wpycha Dyko. Ostatnie minuty meczu to zdecydowana przewaga naszej drużyny, której nie udaje się jednak podwyższyć prowadzenia. Mecz kończy się strzałem Matwiego tuż obok lewego słupka bramki Czarnych. W pierwszych spotkaniu odnosimy zwycięstwo 2-0.