W kolejnym meczu zmierzyliśmy się z zawodnikami Zametu Przemków, którzy tydzień temu zajęli II miejsce, ustępując nam jedynie różnicą bramek. Już w 1 minucie nasz atak mógł przynieść nam prowadzenie. Rzutu wolnego, po faulu na Gołym w ok. 10 metra od bramki Zametu, na gola nie udaje się zamienić Barremu – piłka przechodzi obok lewego słupka. Kolejne akcje toczą się pod naszą bramką, a duże niebezpieczeństwo w 3 minucie zażegnują wspólnie Patryk i Barry. Po rozegraniu Patryka z autu piłka zostaje wybita przez zawodnika Zametu na rzut rożny, którego rozegranie nie przynosi zmiany rezultatu. Kolejny aut wybija Goły, podając do Matwiego, zaś ten strzela na bramkę z ok. 7 metrów. Piłka po rykoszecie od obrońcy Zametu myli bramkarza i obejmujemy prowadzenie 1-0. Chwilę po wznowieniu gry możemy podwyższyć rezultat, jednak tym razem obrońca wybija piłkę. Rzuty rożne zdobywane raz za razem nie przynoszą zmiany wyniku. Dopiero w 8 minucie podanie Dyka do Matwiego i strzał tego ostatniego dają nam prowadzenie 2-0. W 9 minucie Kicia rozegrał krótko z rzutu rożnego do Barrego, zaś jego uderzenie trafia w poprzeczkę. Trener zmienia całą „szóstkę”. W 10 minucie bliski zdobycia gola główką był Suli, jednak jego strzał mija o centymetry lewy słupek bramki Zametu. W ostatniej minucie rozegranie Kapiego z Sulim i strzał Sulego obroniony przez Zamet kończą nasze ofensywne próby w tym spotkaniu.
Po raz kolejny, lecz nie ostatni, wygrywamy w tym turnieju 2-0.