KS Żórawina - Olimpia Podgaj

Mecz rozpoczął się zgodnie z przewidywaniami, a więc od zmasowanych ataków gospodarzy. Już w pierwszej minucie w dobrej sytuacji znalazł się Bartek Skowroński, ale jego uderzenie powędrowało nad poprzeczką. Strzelali ponadto Przemek i Rysiek Kiełczowie, jednak bramkarz gości nadal zachowywał czyste konto. W 21. minucie byliśmy świadkami pierwszego wypadu Olimpii na połowę KS Żórawina. Dobrze w kontrataku odnalazł się Grzywniak i doskonałym uderzeniem z ok. 16 metrów, pokonał bramkarza gospodarzy. Niespodzianka i Podgaj prowadzi 0:1 ! Żórawina nie mogła złapać swojego rytmu, a reprezentanci Podgaju byli dobrze zorganizowani i mądrze się bronili. Atakujący gospodarzy oddawali niezliczoną ilość strzałów, ale w najlepszym wypadku kończyło się na rzutach rożnych. Przed przerwą dwa razy pokazał się Kamil Kaczmarek. W 33. min wykonywał rzut wolny z 25. metrów, ale piłka po uderzeniu trafiła w słupek. W 41. minucie ruszył indywidualnie w stronę bramki Olimpii, ale strzelił ponad poprzeczką. Do przerwy wynik 0:1 i w drugich 45 minutach potrzebne było większe zaangażowanie naszych zawodników, bo strata punktów w tym meczu groziła skomplikowaniem sytuacji w walce o awans. Pierwsza groźna akcja graczy Żórawiny miała miejsce w 52. minucie, gdy na rajd między obrońcami gościzdecydował się "Kaczmar" i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości, niestety jego strzał został obroniony. Minutę później w polu karnym obrońcami Podgaju zakręcił Przemek Kiełcz i trafił do siatki. 1:1 !!! Już 60 sekund później na strzał z dystansu decyduje się Rafał Obudziński. Piłka odbiła się przed samym bramkarzem, czyniąc interwencję bardzo trudną, ale tym razem broni goalkeeper Podgaju i wynik pozostaje bez zmian. KS Żórawina za wszelką cenę dążył do wyrównania - przewaga naszej drużyny była już ogromna, ale ciągle w tabeli ligowej zysk wynosił 1 oczko. Sytuacja zmieniła się gdy z lewej strony w pole karne wpadł Daniel Drozd i został podcięty przez obrońcę Olimpii - sędzia nie miał wątpliwości i słusznie wskazał na wapno - do piłki podszedł Kamil Kaczmarek... uderzył nie do obrony - wynik to 2:1 dla KS Żórawina !!! Nieciekawą już sytuację Podgaju, pogorszyła jeszcze otrzymana w 70. min. czerwona kartka dla jednego z defensorów. Chwilę później w pole karne wbiegł Łukasz Lach, ale jego zagranie nie znalazło żadnego adresata przed pustą bramką. W 73. minucie na 3:1 podwyższa "Aruna", który idealnie odnalazł się w zamieszaniu w polu karnym i posłał piłkę obok zaskoczonego bramkarza. Goście zerwali się jeszcze jeden raz, gdy po długim zagraniu znów w sytuacji znalazł się Grzywniak, ale jego mocne uderzenie pewnie obronił Cezary Deryński, który niedługo później zszedł z placu gry - zastąpił go Karol Górski. Na boisku zameldował się również Łukasz Szadkowski ( zmieniając Ryszarda Kiełcza). Wynik zmieniło kolejne trafienie Przemysława Kiełcza. Atakujący Żórawiny zdecydował się na indywidualny rajd przez pół boiska i zostawiając w tyle 3 rywali, oddał strzał. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki - wynik 4:1 !!! Hattrick Aruny !!! Nie był to jeszcze koniec strzelania w Żórawinie, gdyż w 90. minucie z wolnego przymierzył Kamil Kaczmarek i posłał piłkę w dolny róg bramki, poza zasięgiem bramkarza Olimpii Podgaj. W końcówce doszło jeszcze do zmiany - Daniela Drozda zastąpił Arkadiusz Targoni. KS Żórawina - C. Deryński (75' K. Górski) - J. Stachowski, J. Kruc, P. Lach, R. Obudziński - D. Drozd (90' A Targoni), K. Kaczmarek, B. Skowroński, Ł. Lach, R. Kiełcz( 73' Ł. Szadkowski)- P. Kiełcz (http://ks1zorawina.futbolowo.pl)