Mecze z zespołem White Bat Czerńczyce tradycyjnie należą do najtrudniejszych spotkań w sezonie - jest to bowiem drużyna bardzo silna fizycznie, która swój styl gry opiera na walce i agresywnej postawie w formacjach defensywnych. Próbki takiego futbolu doświadczyliśmy w rundzie jesiennej, gdzie przegraliśmy wyjazdowe starcie z Nietoperzami 0:2. Do niedzielnego starcia przystępowaliśmy jednak w dużo lepszych nastrojach, niż do wspomnianego jesiennego meczu. Wyjazdowe zwycięstwo sprzed tygodnia w Domasławiu oraz szeroka kadra dodawały optymizmu trenerowi Reszce i jego podopiecznym.
Początek spotkania wyglądał niemal identycznie, jak w przypadku większości meczów Pumy w tej rundzie. Atak, przejęcie inicjatywy i rażąca nieskuteczność. Strzelecką niemoc udało się przełamać w 33 minucie Pawłowi Misiewiczowi, który precyzyjnym strzałem głową wykończył płaską wrzutkę z rzutu wolnego autorstwa Adriana Kosa. Puma starała się grać piłką po ziemi, zmusić rywali do biegania i za wszelką cenę nie doprowadzić do fizycznych starć w środku pola. Dobrą formę potwierdził duet napastników złożony z Sebastiana Jamnego i Rafała Obały, który w kolejnym meczu z rzędu samodzielnie wypracował bramkę - tym razem było to świetne prostopadłe podanie Seby, oraz pewny finisz w wykonaniu Rafała. Warto odnotować, że w 73 minucie do gry w barwach Pumy po ponad półrocznej przerwie wrócił Zlatan Ibrahimović Robert Rajski, którego dobra postawa na treningach nie umknęła uwadze szkoleniowca. Ostatni cios gościom z Czerńczyc zadał Marcin Drożdż, który w 88 minucie swoim firmowym strzałem lewą nogą z około 25 metrów zakończył rywalizację na stadionie w Pietrzykowicach. Na uwagę zasługuje, po raz kolejny, dobra postawa bloku obronnego oraz wysoka forma Marka Towarnickiego, który pewnością w bramce przyczynił się do zachowania przez Pumę czystego konta.
Trzynaście ostatnich meczów, jedenaście zwycięstw i 33 zdobyte punkty. Tak wyglądałaby tabela, gdyby odjąć od niej pierwsze sześć feralnych kolejek sezonu 2015/16...
(źródło: 90minut.pl)
Puma jest w gazie. Dobrą formę postaramy się udowodnić po raz kolejny w niedzielnym starciu z zamykającą tabelę ekipą KS Piotrowice, które rozegramy na wyjeździe o godzinie 11:00.