LZS Sławice - Bongo Karczów

To był zdecydowanie mecz na szczycie w tej kolejce. Przypomnijmy iż w rundzie jesiennej górą były Sławice,a więc chęć rewanżu wśród Bongistów była ogromna. Od początku meczu przewagę posiadała nasza drużyna i co kilka minut mieliśmy dobre okazje strzeleckie.Gospodarze sporadycznie, po kontrach zagrażali bramce, pewnie strzeżonej przez Baldego. Kluczowy moment spotkania to minuta 30 kiedy w zamieszaniu podbramkowym Grzegorz Hansz skierował piłkę do własnej bramki. Chwilę wcześniej po zderzeniu ze słupkiem boisko musiał opuścić Widacha, który z rozciętym łukiem brwiowym nie mógł kontynuować gry. Druga odsłona meczu była podobna do pierwszej. Przewaga Bongisów nie podlegała dyskusji jednak zawodziła skuteczność. Tym samym mecz zakończył się wynikiem 0:1. Udał się więc rewanż naszej drużynie, a 3 punkty zdobyte na bardzo ciężkim terenie w Sławicach musi cieszyć.Warto również odnotować, że Bongiści wiosną nie stracili jeszcze bramki.