Sokoły Bierdzany - Bongo Karczów

Mecz 2 kolejki obecnego sezonu rozegraliśmy w Bierdzanach. W porównaniem do pierwszego spotkania do składu wrócili dwaj obrońcy Kamil Woźniakowski oraz nasz kapitan Piotr Ploch. Zajęli oni miejsce Salatyckiego oraz Owczarka, którzy tym razem usiedli na ławce rezerwowych. Pierwsza połowa odbyła się i tyle należy napisać. Oba zespoły nie miały pomysłu na grę, a sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. W samej końcówce najpierw sytuację sam na sam z bramkarzem zmarnował S.Czech, a w odpowiedzi Sokoły w ogromnym zamieszaniu podbramkowym na raty próbowali pokonać Kocembę. Drugie 45 minut lepiej rozpoczęli nasi zawodnicy i do 70 minuty kompletnie nic nie wskazywało, że w tym "festynowym meczu" padnie jakaś bramka. Tymczasem w ostatnich 20 minutach zadziało się wiele. Najpierw ładnym uderzeniem z dystansu napastnik gospodarzy otworzył worek z bramkami. Po minucie, wprowadzony chwilę wcześniej, Owczarek uderzeniem głową trafia w słupek, a za moment minimalnie chybił Bąk. Kiedy wydawało się, że Bongiści powalczą w końcówce o remis stała się rzecz zupełnie odwrotna. Oddaliśmy całkowicie pole gospodarzom, którzy w ciągu 10 minut trzykrotnie znaleźli drogę do siatki i ostatecznie wygrali 4:0.