KS Krapkowice - LZS Lisięcice

Sędzia główny tego spotkania p. Paweł Nakonieczny rozpoczął mecz 2.kolejki ligi okręgowej pomiędzy drużynami KS Krapkowice, a LZS Lisięcice o godzinie 17:00. Pierwszy celny strzał w tym meczu oddał zawodnik Lisięcic, lecz było to tylko uderzenie do statystyk. Pierwszą klarowna okazję mieli goście, w 4 minucie piłkę w środkowej części boiska stracił Szymon Kociurski i zawodnicy LZS-u rozegrali kontratak, ale strzał minął słupek bramki strzeżonej przez Sebastiana Bohma. Na pierwszy strzał oddany przez gospodarzy kibice musieli czekać do 6 minuty. Tomasz Florczak rzutem z autu podał do Pawła Nowaka, a on sam wykończył akcję niecelnym strzałem. W 13 minucie do piłki ustawionej na około 30 metrze podszedł Patryk Smykała i uderzył potężnie obok bramki. W 16 minucie Paweł Nowak miał kolejną sytuację podbramkową. Piłkę z lewej strony boiska w pole karne dorzucił Florczak wprost na głowę Nowaka, ale napastnik przeniósł futbolówkę ponad bramkę. 5 minut potem Michał Gąsior dośrodkował z drugiej strony boiska na głowę Pawła Nowaka, lecz on po raz kolejny się pomylił. Goście odpowiadali kontratakami, lecz nie przynosiły one żadnych skutków. W 29 minucie gry Paweł Nowak miał kolejną okazję na zdobycie gola. Piłkarz popędził z piłką, minął bramkarza i oddał strzał do pustej bramki, lecz nadbiegający stoper Lisięcic wybił piłkę z linii bramkowej. Kilka chwil później Dawid Dahms uderzył obok słupka bramki gości. Pod koniec pierwszej połowy w 44 minucie gospodarze w końcu pokonali bramkarza z Lisięcic. Piłkę z rzutu wolnego dośrodkował Tomasz Florczak do piłki dopadł Paweł Nowak i uderzył głową nie do obrony. W pierwszej połowie przeważała niedokładność. Krapkowiczanie kilkakrotnie tracili piłkę co mogło skończyć się stratą gola. Na drugą część spotkania zawodnicy krapkowickiej drużyny wybiegli bardziej skoncentrowani. Już po trzech minutach drugiej połowy piłkarze ‘’rozklepali’’ obronę Lisięcic i Dawid Dahms podwyższył na 2:0. Bardzo aktywny na początku drugiej odsłony meczu Piotr Sobota miał okazję na strzelenie gola, lecz jego strzał minął bramkę rywala. W 52 minucie Sobota wyłożył piłkę Patrykowi Smykale, ten okiwał jednego obrońcę i oddał niecelny strzał. Pierwsza zmiana w szeregach krapkowickiego zespołu nastąpiła w 54 minucie. Boisko opuścił Alan Leśniczak, jego miejsce zastąpił Jarosław Wośko. W 58 minucie Michał Gąsior zdobył gola i tym samym podwyższył wynik na 3:0. Zawodnik uderzył z półwoleja, piłka w locie odbiła się od piłkarza LZS-u i po rykoszecie wpadła do bramki. Chwilę potem Dawid Dahms strzelił swojego drugiego gola w tym spotkaniu, wykorzystał on błąd bramkarza. W 65 minucie umiejętności Krapkowickego golkipera przetestował napastnik Lisięcic, bramkarz efektowną paradą obronił strzał snajpera. Na drugą zmianę czekaliśmy do 67 minuty. Na boisku zameldował się Damian Gajowy, w miejsce Dawida Dahmsa. W 70 minucie Krapkowiczanie mieli dwie stuprocentowe sytuacje, lecz ani jedna nie przyniosła zmiany wyniku. Goście zdobyli gola po rzucie karnym, w polu karnym zdaniem arbitra faulował nasz kapitan Robert Rams. Trzecia zmiana w szeregach ‘’żółto-niebieskich’’ nastąpiła w 76 minucie zdobywca jednej bramki Paweł Nowak opuścił boisko, a w jego miejsce pojawił się Grzegorz Kochanowski. Chwilę po wbiegnięciu na murawę ‘’ Kochaś’’ miał szansę na zdobycie gola, lecz znalazł on się na pozycji spalonej . W ostatniej zmianie Piotra Sobotę zmienił Patryk Kauf. Piłkarze nie zanotowali żadnych kartek na swoich kontach. Druga połowa była lepsza w wykonaniu Krapkowiczan.