W drugiej kolejce Ligi Dolnośląskiej Młodzików drużyna MKS Parasol podejmowała na swoim boisku drużynę Miedzi Legnica. Goście okazali się bardzo wymagającym przeciwnikiem, dobrym technicznie i poukładanym taktycznie, stanowiąc kolektyw walczący na całym boisku. Nasz zespół momenty błyskotliwej gry, szybkich rozegrań piłki i dobrej gry defensywnej przeplatał słabszymi, z niedokładnymi podaniami czy niepotrzebnymi stratami piłki. Na szczęście dobrze dziś funkcjonował nasz środek defensywy, który ustrzegł się znaczących błędów (nie licząc tego jednego:) )a w ataku stwarzaliśmy sobie znacznie więcej dobrych sytuacji bramkowych niż goście, szkoda tylko, że kilka z nich nie zostało zakończonych celnym trafieniem do siatki. Im bliżej końca tym mecz stawał się ostrzejszy, szczególnie ze strony Miedzi, która szukała sposobu na wyrównanie i kasując nasze akcje często na pograniczu faulua sędzia o karach minutowych przypomniał sobie dopiero na końcu meczu.
I połowa
3 min - sytuacja bramkowa Miedzi wynikająca z naszej niefrasobliwości w odbiorze piłki i braku zdecydowanego odbioru i wybicia piłki. Zawodnik gości przekłada sobie piłkę na lewą nogę i uderza z okolic linii pola karnego trafiając w poprzeczkę. Po tym uderzeniu jeszcze przez chwilę nie potrafimy się otrząsnąć i wrócić do gry kilkakrotnie oddając piłkę pod nogi przeciwników.
5 min - wreszcie odpowiadamy dwomaakcjami, w których piłka minimalnie mija słupek. Szczególnie druga z akcji mogła dać nam prowadzenie, kiedy to po rzucie wolnymwykonywanym przez Błażeja Świątko, który wykorzystał zbyt wolne ustawianie się obrońców i dorzucił piłkę Przemkowi Marcjanowi.
6 min - wysoki pressing naszej drużyny i piłkę obrońcy zabiera Błażej Świątko dobre dogranie do Kuby Zawadzkiego, który widząc interweniującego wślizgiem obrońcę nie decyduje się na strzał tylko odgrywa do Patryka Bodycha. DObre zejście Patryka na strzał i uderzenie, piłka ponownie mija słupek bramki.
7 min - idziemy za ciosem i zaraz po wybiciu przeprowadzamy dobrą akcję, w której prawym skrzydłem atakuje nominalny środkowy obrońca - Arek Michalak. Otrzymuje on dobre podanie od Patryka Bodycha i próbuje dograć w pole karne, podanie przecina obrońca, Arek "dopada" jeszcze pierwszy do piłki i jest już w polu karnym, jednak bardzo dobra druga interwencja obrońcy przerywa jego szarżę wybiciem piłki na rzut rożny. Wrzutka Kuby Z. z rzutu rożnego i piłka dochodzi do Przemka Marcjana, niestety Przemo nie trafia w piłkę.
12 min - GOOOL PARASOL!!!!z lewej strony połowy gości (ok 30 m od bramki) faulowany jest Patryk Bodych, do rzutu wolnego podchodzi Kuba Zawadzki,uderza mocno a piłka idealnie wpada "za kołnierz" bramkarzowi Miedzi. 1:0!
14 min - kolejna ładna akcja i wymiana podań pomiędzy Kubą Masłowskim i Patrykiem Bodychem, który wypuszcza Kubę na dobrą pozycję, mocna wrzutka Kuby i bramkarz ledwo dosięga piłki, która po tej interwencji spada w pole karne, niestety nie ma kto uderzyć,o piłkę walczy jeszcze Przemek Marcjan i zostaje on wybita prosto pod nogi Arka Michalaka. Strzał z dystansu a piłka przelatuje ponad poprzeczką.
15 min - GOL MIEDŹ - fatalny błąd Arka Mikołajczyka, który w niegroźnej sytuacji wybija piłkę wprost pod nogi zawodnika gości a zamiast wrócić w pole karne próbuje naprawić błąd interwencją przed polem karnym. Rozpędzony napastnik mija go jednak z łatwością i uderza do pustej bramki.1:1.
18 min - przeprowadzamy kolejną składną akcję z dużą wymianą podań i przeniesieniem gry z prawej na lewą stronę i ponownie na lewą. W akcji tej przed polem karnym faulowany jest Patryk Bodych, po chwili Błażej Świątko i tzw. "kosą" powalony zostaje Radziu Kusiak a sędzia w żadnej z sytuacji nie odgwizduje rzutu wolnego. Akcję kontynuujemy a piłka dociera do Przemka Marcjana, który zagrywa prostopadle do Kuby Zawadzkiego. Bardzo dobra interwencja bramkarza, który wyszedł z bramki i skrócił kąt ratuje gości od utraty bramki.
20 min - nadal atakujemy i to w dobrym stylu. Tym razem po przejęciu piłki lewą stroną ucieka Oskar Woźny i mocno próbuje przerzucić na drugą stronę do Kuby Masłowskiego. Podanie jednak zbyt słabe i piłka kozłuje w okolicach środka boiska, jednak mija się z nią obrońca i podanie dociera do Masełka, który ma przed sobą tylko bramkarza, jednak i strzał i dobitka trafiają w niego.
21 min - GOL MIEDŹ - jak w starej prawdzie piłkarskiej: niewykorzystane sytuacje mszczą się... Rzut wolny dla Miedzi, pasywna postawa Radzia Kusiaka i rywal ładnym uderzeniem głową daje swojej drużynie prowadzenie. 1:2.
25 min - GOOOL PARASOL!!!szybką akcję w swoim stylu stara się przeprowadzić Błażej Świątko i kiedy wydaje się, że wygra pojedynek biegowy z kapitanem gości, ten "ściąga" go na ziemię doznając przy okazji drobnej kontuzji. Sędzia dyktuje rzut wolny, jednak faul należało również ukarać wykluczeniem. Kara dla Miedzi była jednak w innej formie - wrzutka Arka Michalaka, złe ustawienie obrońców, a zza pleców jednego z nich wyskoczył Przemo Marcjan zdobywając głową bramkę wyrównującą. 2:2.
27 min - zagranie Oskara Woźnego do Kuby Zawadzkiego i wrzutka w pole karne do Patryka Bodycha, ładny zwód i świetna pozycja, tylko nie do strzału (z powodu zbyt ostrego konta) a do podania do kompletnie pozostawionego przed bramką Masełka. Patryk zdecydował się na uderzenie i bramkarz nie miał problemów z interwencją.
29 min - kolejna dynamiczna akcja Błażeja Świątko,"Pendolino" w błyskawicznym tempie znalazł się przed polem karnym przeciwnika i tylko zdecydowana interwencja wślizgiem obrońcy nie pozwoliła mu na zakończenie akcji strzałem. Rzut rożny i kolejna okazja do zdobycia gola, Masełko trafia jednak w nogi obrońcy.
II połowa
33 min - rzut rożny wykonuje Kuba Zawadzki, piłka dociera do Oskara Woźnego, który oddaje niegroźny strzał. Bramkarz jednak interweniuje niepewnie wybijając pikę tuż przed siebie, dopada do niej Błażej Świątko i "dziubnięciem" szpicem buta zdobywa piłkę, dopada do niej tuż przy słupku jednak nie jest już w stanie skierować ją do bramki. W tym momencie ma miejsce nieładne zachowanie obrońcy gości, który celowo "wchodzi" w Błażeja przewracając go. Niezrozumiały dla mnie brak decyzji sędziego o (przynajmniej) kilkuminutowym wykluczeniu zawodnika.
37 min - ładna akcja Oskara Woźnego, który najpierw wyprzedził zawodnika przejmując piłkę a następnie minął kolejnych dwóch schodząc na strzał. Uderzenie prawą (jego słabszą) nogą w środek bramki nie sprawiło problemów bramkarzowi.
43 min - Filip Karyś zagrywa piłkę do Konrada Peszko a on po obrocie uderza obok wybiegającego z bramki bramkarza. Piłkę w ostatniej chwili wybija z bramki obrońca, choć wydaje się, że piłka przekroczyła linię całym obwodem. Gramy dalej!
44 min - rzut wolny prawie z połowy boiska wykonuje Arek Michalak, uderzenie pod poprzeczkę i bramkarza z trudem przenosi piłkę na rzut rożny
45 min -GOOOL PARASOL!!!rzut rożny wykonuje Przemo Marcjan, piłkę na bramkę głową kieruje Konrad Peszko, świetna interwencja bramkarza, jednak piłka pozostaje metr przed bramką, najszybszy jest ponownie Kondzio, który wślizgiem pakuje ją do bramki. 3:2!
51 min - strzał na bramkę w wykonaniu Miedzi, piłka po plecach Arka Michalaka wychodzi na rzut rożny. Wrzutka, Kuba Zawadzki gubi krycie a Arek Mikołajczyk zostaje na linii bramkowej i zawodnik gości jest bliski zdobycia bramki strzałem głową. Bardzo dobra interwencja Arka i na raty wybijamy piłkę z pola karnego.
52 min - rzut wolny z podobnej odległości jak w pierwszej połowie, tym razem wykonuje Arek Michalak, piłkę próbuje strącić głową Przemek co utrudnia interwencję bramkarzowi, robi to jednak na tyle skutecznie, że obrońca wybija piłkę w pole.
55 min - największe zamieszanie w meczu, które sami sobie sprokurowaliśmy i niewiele brakowało a stracilibyśmy bramkę. Rzut wolny wykonywany przez Kubę Zawadzkiego i piłka trafia w głowę zbyt blisko ustawionego zawodnika Miedzi, do odbitej piłki rusza jeden zawodnik gości i dwóch naszych środkowych obrońców, którzy zamiast przejąć piłkę wpadają na siebie a przeciwnik zagrywa do rozpędzonego kolegi. Kolejny błąd sędziego, który powinien odgwizdać pozycję spaloną, ponieważ był on już na naszej połowie. Próbuje go jeszcze powstrzymać Arek Mikołajczyk dalekim wyjściem z bramki, jednak mija się z piłką i podaje on do kolegi, który z pierwszej piłki uderza na bramkę. Robi to jednak na tyle lekko, że piłkę zmierzającą do bramki rozpaczliwą interwencją wybija Patryk Bodych, piłka odbija się od słupka i wraca przed linię bramkową a stąd już dalekim wybiciem wyjaśnia sytuacjęKuba Zawadzki.
BRAWO CHŁOPAKI!!!!!!!