Początek meczu był po raz kolejny bardzo słaby w naszym wykonaniu. W przeciągu pięciu minut straciliśmy aż dwie bramki. W dalszej części staraliśmy się strzelić bramkę kontaktową. Niestety nie udało się, a w ostatniej minucie pierwszej połowy gospodarze strzelili jeszcze jednego gola.
Drugą połowę zagraliśmy lepiej i stworzyliśmy parę sytuacji podbramkowych. Niestety po raz kolejny strzelił ChKS i gospodarze "odskoczyli" nam już na cztery bramki. Przez resztę czasu mecz był wyrównany a w końcówce bramkę dla nas strzelił Igor Śliwiński po podaniu Mateusza Lankiewicza.
W sobotnie przedpołudnie rozegraliśmy mecz z łódzkim Orłem wygrywając 4:1. Przeciwnik dobrze nam znany, z którym wielokrotnie rywalizowaliśmy, choć kilku nowych zawodników pozyskanych przed sezonempozostawiało sporoniewiadomych.Szybko strzelone dwie bramki ustawiły pojedynek. Nasi chłopcy mądrze się bronili, umiejętnie kontratakując. Jeden z szybkich atakówzakończył się kolejną bramką i na przerwę schodziliśmy z wynikiem 3:0. Druga połowa to napórOrła.Goście podrażnieni wynikiem,dążyli do strzelenia gola. Taka gra była korzystna do szybkich kontrataków. Kilka udało się przeprowadzić dość składnie, jednak tylko jedenzakończyłsię bramką. Orzeł poprzez ambitną grędążył do zdobycia honorowego gola, co im się udało pod koniec meczu. Bywają mecze kiedy zespół nie gra najlepiej, jednakskutecznie. Są także mecze gdy drużyna gra pięknie i nie wygrywa. Dzisiejszy, był z tej pierwszej kategorii.