W meczu inaugurującym sezon 2019/2020, wygraliśmy na własnym boisku 3:2 (1:1) z zespołem Startu Dobrodzień.
Przed spotkaniem miała miejsce miła uroczystość. Otrzymaliśmy od członka zarządu OZPN, Pana Rafała Noconia, pamiątkowy puchar oraz piłkę z okazji awansu do klasy „A” w sezonie 2018/2019. Serdecznie dziękujemy.
Mecz rozpoczął się od zdecydowanych ataków gości. Szybko przejęli oni inicjatywę a nasi zawodnicy jakby "źle weszli w mecz". Od 22. minuty przegrywaliśmy 0:1, gdy Jakub Pielok plasowanym strzałem pokonał Dawida Suslika. Wiele czasu nie minęło, a Start Dobrodzień stanął przed ogromną szansą na podwyższenie prowadzenia. Kamil Czerner dopuścił się przewinienia w polu karnym i sędzia bez wahania wskazał na wapno. Na szczęście zawodnik gości trafił w poprzeczkę.
Ta sytuacja jakby "pobudziła" nasz zespół, który otrząsnął się z debiutanckiej tremy. Odnotować możemy kilka niecelnych strzałów i kapitalne uderzenie Rafała Wójcika, które w sobie tylko wiadomy sposób obronił bramkarz przyjezdnych. W 41. minucie był już jednak remis. Tomasz Urbacka ładnie "zabrał się z piłką" i oddał strzał, który po rykoszecie zaskoczył bezradnego bramkarza gości.
Po zmianach personalnych dokonanych w przerwie, na drugą połowę wyszliśmy z dwoma nominalnymi napastnikami. Spotkanie się wyrównało a większość akcji toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. W 63. minucie Patryk Czerner zupełnie niepotrzebnie faulował we własnym polu karnym i po raz drugi w tym meczu goście wykonywali jedenastkę. Tym razem na gola zamienił ją Piotr Haberla. Odpowiedź naszego zespołu była niemal natychmiastowa. Po upływie 120 sekund Tomasz Urbacka bardzo mocno uderzył z rzutu wolnego, bramkarz "wypluł" przed siebie piłkę, dopadł do niej Paweł Wczesny i doprowadził do wyrównania. Zwycięską bramkę zdobyliśmy w 83. minucie. Idealnym przerzutem popisał się Rafał Wójcik, Paweł Wczesny wyszedł sam na sam z bramkarzem lecz trafił słupek. Piłka trafiła do Tomasza Urbacki a ten umieścił ją w siatce i utonął w objęciach kolegów. W doliczonym czasie gry, ryzykujący coraz bardziej zespół Dobrodzienia, po szybkim kontrataku mógł "dobić" Mirosław Pieczara, ale minimalnie chybił w znakomitej sytuacji.
Reasumując, naszym piłkarzom należą się wielkie brawa za walkę, zaangażowanie oraz zdrowie pozostawione na boisku. Mimo gry z teoretycznie silniejszym przeciwnikiem, potrafiliśmy pokazać piłkarską jakość i swoje atuty. Mimo dwukrotnego gonienia wyniku, ostatecznie odwróciliśmy losy spotkania. Po tym poznaje się prawdziwy charakter drużyny.
W drugiej kolejce zagramy na wyjeździe z zespołem LKS Adamietz Kadłub. Początek meczu w niedzielę 25 sierpnia o godzinie 14:00.