To,że seniorzy przegrali wysoko,bo aż 6-2 wcale nie może mówić o ich słabej postawie,bo naprawdę zagrali dobre spotkanie,szczególnie w pierwszej połowie,gdzie walka była wyrównana.
Ktoś powie - jak mogli dobrze grać skoro tak wysoko przegrali,owszem przegrali,ale dodajmy,że rywale zdobyli kilka goli w przeciągu 20 minut i to również wpłynęło na wynik końcowy tego spotkania.
Od początku mecz był wyrównany,a sytuacje stwarzali jedni i drudzy,Unia przeprowadziła bardzo ładną akcję w 10 min,dośrodkowanie w pole karne wprost na głowę Rafała Benedika,a ten z najbliższej odległości posyła piłkę do siatki 0-1 i wszystko,było na dobrej drodze.
Gospodarze szybko odpowiedzieli,kiedy w polu karnym niefortunnie ręką zagrał Damian Dworaczek,sędzia wskazał na karnego,którego na gola zamienił gracz Zawiszy.
Unia nie była obojętna i dzisiaj,było widać na boisku chęć do gry,ambicję i zaangażowanie - dużo gry skrzydłami do pomocników i okazji ze stałych fragmentów,ale nie potrafiliśmy wykorzystać stworzonych akcji - szkoda!
Do przerwy Zawisza 1-1 Unia
Po zmianie stron wydawało się,że mecz nadal będzie wyrównany,ale już na początku daliśmy sobie strzelić bardzo prostego i banalnego gola,który dał prowadzenie miejscowym 2-1.
Kilka minut później było już 3-1,piłka wrzucona w pole karne,a tam bierną postawę zachowali obrońcy,którzy przypatrywali się jak gracz Starej Kuźni pakuje piłkę do bramki.
Unia nadal mimo wszystko walczyła i za wszelką cenę chciała zdobyć kontakt - okazji ku temu było wiele...po faulu na Łukaszu Wójciku z ok 20 m z rzutu wolnego na strzał zdecydował się Mateusz Kłosek,ale piłka niewiele minęła okienko bramki gospodarzy...
Ta sztuka udała się Tomaszowi Macochowi,który w 70 min po zagraniu piłki ręką gracza Zawiszy oddał strzał z rzutu wolnego w światło bramki,a piłka wpadła do siatki 3-2.
Wydawało się,że złapiemy jeszcze kontakt,ale niestety zabrakło siły...drużyna ze Starej Kuźni w kilkanaście minut strzeliła trzy gole i przyćmiła nasze nadzieje.
Wielka szkoda,że nie udało się ugrać więcej,bo była ku temu wielka szansa,ale brak siły w drugiej połowie musiał mieć taki efekt końcowy.Niemniej jednak ten mecz pokazał,że potrafimy przeprowadzić ładne akcję i zdobyć bramki.
Pragnę podziękować wszystkim piłkarzom,którzy licznie stawili się na to spotkanie i powalczyli mimo porażki!
W poniedziałek i piątek o godz 18:00 trening na boisku - proszę kolejny raz o przybycie!!!
PS: ZA TYDZIEŃ PRZERWA W ROZGRYWKACH Z POWODU WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH.
ZAWISZA 6-2 UNIA