Arcyważne punkty ! Gronowice pokonane

LZS Gronowice 0 : 2 OKS Olesno

Bramki : 27' samobójcza, 31' Świerc

.

OKS Olesno : Sładek - Flak, Ficek, Meryk, Krzymiński, Meryk, Hober, Jeziorowski, Świerc, Węglarz, Dębski, Kowalczyk

Rezerwowi: Sarna, Wasser, Piontek, Klinger, Skowronek

LZS Gronowice : Grycan - Lasik, Gacmaga, Lasik, Bełz, Witos, Kaczor, Gąsiorowski, Jantos, Pelc, Woźny 

Rezerwowi : Rogowski, Kudełko, Ciepielowski, Wilam

Od początku było widać, jak wysoka jest waga tego spotkania. Piłkarze obu drużyn wyszli na murawę niezwykle zdeterminowani, nikt nie zamierzał ani na moment odpuścić. Pierwsze minuty meczu to typowe badanie przeciwnika, gra toczyła się standardowo w środku pola. Pierwsza sytuacja dla naszej drużyny pojawiła się w 11'. Dalekie wybicie Sładka otrzymał Dębski, przedarł się na lewym skrzydle i oddał strzał, ale poszybował on nad bramką. W 20' z rzutu wolnego uderzał Jeziorowski, jednak piłka minęła bramkę. Parę chwil później po wrzutce z autu, główkujący Świerc nieznacznie pomylił się. W międzyczasie, sędzia boczny dwa razy w mocno dyskusyjnych sytuacjach uniósł chorągiew, po rzekomym spalonym. To pozbawiło nas dwóch sytuacji praktycznie "sam na sam", w których w innym przypadku znalazłby się Dębski. Wszystkie rzuty z autu nieopodal pola karnego gospodarzy nasza drużyna rozgrywała w swój sposób. Jeziorowski centrował piłkę mocno w pole karne, co przy wąskim boisku Gronowic stwarzało realne zagrożenie. Gospodarze doszli do głosu w 25'. Strzał z daleka jednego z ich napastników nieznacznie minął bramkę Sładka. W odpowiedzi na to stworzyliśmy sobie dobrą sytuację. Po zamieszaniu, piłkę nieopodal lini bramkowej uderzył Hober. Ta toczyła się wzdłuż linii bramki, ale zabrakło kogokolwiek aby mógł ją umieścić w siatce. Ostatecznie obrońcy gospodarzy opanowali sytuację wybijając piłkę na rzut rożny. Ten jednak nie uratował Gronowic przed bramką. Piłka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, odbiła się niefortunnie od znanego dobrze w Oleśnie Rolanda Lasika i znalazła drogę do bramki, ku uciesze licznie zgromadzonych na stadionie kibiców Olesna. Pierwszą kartkę sędzia główny pokazał po pół godziny gry. Upomniany za faul na Dębskim został Kaczor. Rzut wolny bezpośrednio po tym faulu, jak się później okazało, przypieczętował wynik meczu. Do piłki podszedł Hober, posyłając dokładną centrę z prawej strony boiska w pole karne. Najlepiej w tej sytuacji odnalazł się Świerc, Który uderzył głową, nie dając szans bramkarzowi. Mimo dwubramkowej przewagi, nasza drużyna nie mogła sobie pozwolić na spokojną gre. W 37' obiecujący strzał Witosa, nieznacznie minął bramkę Sładka. W 41' sędzia ukarał żółtą kartką Flaka, za taktyczny faul w środku pola. Kolejną próbe z dystansu chwilę po tym podjął Witos. Tym razem interweniować musiał nasz golkiper, a piłka została wybita na rzut rożny. Mało brakowało, a schodzilibyśmy na przerwę z tylko jednobramkowym prowadzeniem. Po centrze z rzutu rożnego napastnik gości w idealnej sytuacji strzeleckiej, minął się z piłką. 

Próby podwyższenia prowadzenia nasza drużyna zaczęła w 50'. Rzut wolny wykonywany przez Hobra nie był jednak problemem dla broniącego Grycana. Minutę po tym rzut wolny egzekwowali gospodarze, a tym razem było już znacznie bliżej bramki. To, że rozgrywa dziś świetne zawody Sładek po raz pierwszy dobitnie pokazał w 55'. Z boku na jego bramkę uderzał silnie Witos, a gdy wydawało się już, że zaraz wejdzie ona do bramki, znakomicie wyciągnął się nasz golkiper i sparował uderzenie na rzut rożny. W 65' Ciepielowski wbiegł na boisko w miejsce Gąsiorowskiego. Jeżeli możemy mówić o szczęściu, to dopisało nam ono chwilę później. Będąc w doskonałej sytuacji strzeleckiej, Jantos przestrzelił z bardzo bliskiej odległości. W tym fragmencie meczu, to drużyna Gronowic była lepsza i tylko mądra obrona naszej drużyny, oraz znakomite interwencje golkipera pozwoliły nam zachować przewagę. W 72' mocno uderzył głową napastnik gości, ale Sładek tylko udowodnił, że gra jeden z lepszych meczy w tym sezonie, kolejny raz parując na korner. W 80' Kowalczyk ustąpił na boisku miejsca Klingerowi, z kolei Wasser pojawił się za Węglarza. Również goście przeprowadzili wtedy zmianę, a na boisku za Gacmagę ujrzeliśmy dobrze znanego w Oleśnie Kudełko. Ostatnia sytuacja naszej drużyny miała miejsce w 85', po rzucie z autu (standardowo mocno wykonanego przez Jeziorowskiego) Ficek uderzył głową, ale niestety nad bramką. W tej samej minucie Wasser został ukarany żółtą kartką za wybicie piłki. W końcówce przed utratą gola znów uratował nas Sładek, a sytuacja była podobna do wcześniejszych. Sparował on bowiem po raz kolejny mocny strzał z boku boiska. Ostatnią zmianę Gronowice wykorzystały w 87', Rogowski zmienił Woźnego. Trener Świtała z kolei, w doliczonym czasie drugiej połowy wpuścił na boisko Piontka, zdejmując żegnanego oklaskami Dębskiego. Zaraz po tym ukarany żółtą kartką został Klinger, przewinił tak samo jak wcześniej Wasser, wybijając piłkę. W ostatnich sekundach spotkania, wykorzystaliśmy jeszcze jedną, ostatnią zmianę, a boisko na rzecz Skowronka opuścił nasz kapitan, Hober. Niebawem po tym, sędzia zagwizdał po raz ostatni, a nasza drużyna dopisała niezwykle cenne punkty do swojego ubobiego dorobku rundy wiosennej.

Wygrana w tym meczu jest niezwykle ważna. Mecz miał kilka aspektów, były to w końcu derby, dodatkowo między sąsiadami w tabeli, próbującymi uchylić się przed spadkiem. Nie było to wspaniałe widowisko, ale nasza drużyna zostawiła na boisku serce i przez to udało się to spotkanie zwyciężyć. Wielu, harujących w pocie czoła zawodników zasługuje dziś na pochwałę. Mecz, bezsprzecznie pokazał, jak wiele idzie zdziałać ambicjami i prawdziwą walką do ostatniego gwizdka. Mimo sporej wagi i nieustannej walki obu drużyn, na boisku nie było widać chamstwa. Drużyny podeszły do siebie ze sporym szacunkiem i było to widać przez pełne 90 minut. 

Po tej zaległej kolejce, nasza drużyna zajmuje jedenaste miejsce, mając 5 punktów przewagi nad strefą spadkową. Do końca sezonu pozostały naszej drużynie trzy mecze. Taka zaliczka na pewno uspokoiła więc znacznie sytuację, ale nadal nie można spokojnie patrzeć w przyszłość. W najbliższą sobotę podejmiemy na własnym boisku drużynę z Krasiejowa. Mówiąc krótko, zwycięstwo w tym meczu praktycznie zapewni nam utrzymanie. Warto dodać, że w ostatnich dwóch kolejkach zmierzymy się z ligowymi wyżynami, będą to bowiem starcia z Ozimkiem i Głuszyną. Wierzymy, że zwycięstwo z lokalnym rywalem pozwoli nam pewnie wyjśc na mecz z Krasiejowem ! Wszystkich kibiców już teraz serdecznie zapraszamy w sobotę na stadion !