Gogolin zdobyty!

MKS Gogolin - OKS Olesno 1:4 (1:3)

OKS: B.Jeziorowski (60` W.Polak) - Ł.Porębski, M.Gliński, L.Uniatowski, S.Sczuka, T. Brodziak, P.Sklorz, M.Goluch,  P.Baros, N.Trzęsiok, A.Piontek (72` A.Parkitny)
Bramki: Paweł Sklorz - 2, Mateusz Gliński, Adam Piontek
''Po fatalnym występie i porażce w zeszłym tygodniu ze Swornicą nasi juniorzy mieli okazję udowodnić sobie i trenerowi, że są w stanie powalczyć o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ich rywalem tym razem byli rówieśnicy z Gogolina i był to bardzo ważny mecz dla układu środkowej części tabeli.
Przy braku czterech zawodników i tak bardzo wąskiej kadrze trener Andrzej Świerc skorzystał z pomocy trzech zawodników z juniorów młodszych, którzy godnie zastąpili starszych kolegów. 
W 12 minucie rajd Pawła Sklorza lewą stroną boiska, ostre wstrzelenie piłki w pole karne i Mateusz Gliński otwiera wynik meczu. Gdy dziesięć minut później P.Sklorz zdobył drugą bramkę i wydawało się, że spokojnie będziemy kontrolować spotkanie Gogolin strzelił bramkę kontaktową. W ostatniej minucie pierwsze połowy zawodnik gospodarzy wybija piłkę ręką z linii bramkowej i z czerwoną kartką opuszcza boisko, a Adam Piątek zamienia rzut karny w trzeciego gola.
Pomimo gry w dziesiątkę zawodnicy MKS-u próbują jeszcze walczyć o korzystny wynik, ale gra toczy się głównie w środkowej części boiska.
Sytuacja komplikuje się, gdy szykujący się powoli do wejścia w pole Wojtek Polak musi zastąpić w bramce kontuzjowanego Bartka Jeziorowskiego, a 10 minut później kolejna wymuszona zmiana, tym razem boisko musi opuścić Adam Piontek. OKS jednak do końca kontrolował sytuację umiejętnie wybijając z rytmu miejscowych - w ostatniej minucie spotkania naciskający do końca defensywę MKS-u Paweł Sklorz najpierw zmusił do błędu bramkarza, a później obrońcę Gogolina i razem z nim wpakował piłkę do bramki ustalając wynik spotkania.