Gorzka porażka z Ozimkiem

OKS Olesno – Małapanew Ozimek 0:2 (0:1)

Bramki :  0:1 Konrad Górniaszek – 14'          0:2 Sebastian Jaroszyński – 90'

Skład OKSu : OKS: Jarosław Kościelny – Krzysztof Meryk, Andrzej Krzyminski, Arkadiusz Świerc, Tomasz Kubacki – Dominik Flak (60. Stanisław Dębski), Thomas Skowronek (70. Adrian Brzenska), Dariusz Rozik,Wojciech Hober, Jakub Misiak – Bartosz Kowalczyk.

Trener : Grzegorz Świtała.

Kierownik : Adam Kutynia 

Już od pierwszego gwizdka, można było zauważyć wiele zaangażowania i walki na boisku, po stronie zarówno OKSu jak i drużyny z Ozimka. Mecz był wyrównany, a z groźniejszych sytuacji, warty do odnotowania jest strzał z około 20m Kowalczyka. Zapowiadał się naprawdę dobry i zacięty mecz, w którym bardzo ciężko będzie wskazać faworyta. Niestety pozytywne emocje zostały zabite już w 14 minucie. Wtedy to sędzia odgwizdał rzut karny po rzekomym faulu leżącego na murawie boiska Świerca. Karny wzbudził wśród wszystkich ogromne kontrowersje, a wiele osób na głos wyraziło swoją opinię. Decyzja sędziego pozostawała jednak niezmienna, a do piłki podszedł Górniaszek, który pewnie zamienił tą jedenastkę na gola. To był spory cios dla naszej drużyny, która mimo naprawdę dobrej dyspozycji, musiała grać większą część meczu "pod górkę". 

Cały mecz to zacięta walka obu drużyn. Zarówno nasza drużyna, jak i goście stwarzali sobie "na zmianę" sytuacje , jednak żadna z nich nie kończyła się golem. Z biegiem czasu nasz zespół coraz bardziej się otwierał. Znakomita okazja do wyrównania pojawiła się w 85 minucie. Po zamieszaniu w polu bramkowym Ozimka, do piłki doszedł Kowalczyk, który miał przed sobą praktycznie pustą bramkę. Jego strzał zablokował jednak... sędzia, wyjątkowo niefortunnie ustawiony w polu karnym. Kolejnej tak sporej "kotrowersji" nie wytrzymał nasz trener, który po głośnym skomentowaniu pracy sędziów został oddelegowany na trybuny. Obie drużyny stworzyły sobie poźniej kilka sytuacji. Sędzia doliczył do drugiej połowy spotkania 5 minut. Nadzieja Oleskich kibiców do końca nie gasła. Bramka co prawda wpadła, ale nie do tej bramki której oczekiwaliśmy.W 95 minucie meczu mocno wysunięta drużyna OKSu pozwoliła wyprowadzić skuteczną kontrę, którą na bramkę zamienił Jaroszyński. Krótko po tym sędzia zakończył to spotkanie. 

Jedyne co można napisać to na pewno to fakt, iż wynik nie odzwierciedla przebiegu meczu. Nasza drużyna rozegrała solidne zawody, dzielnie przeciwstawiając się rycerzom wiosny z Ozimka. Wydaje się, że każdy obecny na meczu kibic przyznałby, że mecz powinien zakończyć się remisem. Spotkanie od początku do końca było bardzo wyrównane, jednak to nasza drużyna, poszkodowana solidnie, musiała zejść z boiska pokonana. Mimo tego nasi piłkarze zasługują na spore pochwały. Lekkie braki kadrowe nie przeszkodziły podopiecznym trenera Świtały grać odważnie, walecznie i do samego końca. Jeżeli dotrzymamy taką postawę w kolejnych meczach, możemy być spokojni o końcówkę sezonu.  

Już w sobotę rozegramy kolejny mecz u siebie, podejmując drużynę LZS Piotrówka.