Gorzka porażka z wiceliderem

OKS Olesno 1: 4 Polonia Nysa

Skład OKSu : Sarna, Meryk, Krzymiński, Klinger, Kubacki , Jeziorowski, Hober, Skowronek, Dębski, Kowalczyk , Panek

Rezerwowi : Sładek, Flak, Rozik, Misiak, Świerc

Trener : Grzegorz Świtała

Kierownik drużyny : Adam Kutynia

Niestety w meczu z wiceliderem nie potrafiliśmy się przełamać, przez co odnosimy kolejną porażkę na własnym stadionie. Strzelanie zaczęło się w 18' wtedy to Łukasz Mroziński będąc na około ósmym metrze, z dużego kąta posłał piłkę do bramki Sarny. Mimo że nasza gra w pierwszej połowie była mówiąc krotko słaba, potrafiliśmy stworzyć kilka sytuacji które miały szanse zakończyć się bramką. Bardzo duże braki było widać w środku pola, który w tej połowie praktycznie nie istniał. Na przerwę schodziliśmy więc z jedną bramką straty.

Początek drugiej połowy to zdecydowanie najlepszy moment naszej drużyny. Graliśmy ofensywnie, stwarzając w przeciągu 10 minut kilka naprawdę groźnych sytuacji, które niestety nie kończyły się bramkami. W 58' minucie do rzutu karnego podszedł Wojciech Hober, który pewnie zamienił go na gola. Wydawało się że ten złapany kontakt może nam pozwolić nawet wygrać to spotkanie, niestety radośc z prowadzenia nie trwała długo. W 67 minucie spotkania ponownie goście wyszli na prowadzenie. Stało się to za sprawą Mrozińskiego, który z bliska mocnym strzałem nie do obrony zdobył gola. Nasze ambicje zostały totalnie pogrzebane w 75 minucie. Po zagraniu Dębskiego ręką w polu karnym, sędzia wskazał na Wapno. Dębski zobaczył również drugą żółtą kartkę w tym meczu, przez co musiał opuścić boisko. I ten karny został strzelony. Tym razem Bobiński uderzył w środek bramki zdobywając bramkę na 1:3. Nasza drużyna znacznie osłabła po tej bramce, co pozwoliło Polonii zdobyć czwartą bramkę. Jej strzelcem został po raz kolejny Mroziński, kompletując tym samym Hat-tricka w tym meczu. W 77' Minucie znajdując się nieopodal naszej bramki uderzył mocno, pod poprzeczkę, nie dając szans Sarnie. W końcówce meczu mieliśmy jeszcze kilka mniejszych okazji, jednak i tym razem nie zamieniły się one na bramkę.

Statystyki meczowe :