Grzegorz Świtała: To był dobry mecz w naszym wykonaniu, ale zabrakło szczęścia

- Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężkie spotkanie, ale murawa na stadionie Unii była w dobrym stanie i dało się grać w piłkę. Zagraliśmy dobre spotkanie, lecz znów zabrakło nam szczęścia oraz mieliśmy pecha w samej końcówce. Dominowaliśmy na boisku, ale nie potrafiliśmy strzelić bramki, żeby udokumentować naszą przewagę. Unia była cofnięta na własną połowę i być może z trzy razy zagościła pod naszą bramkę. Niestety znów popełniliśmy proste błędy w defensywie, a ich efekty były nieodwracalne. Trzy mecze rozegrane w przeciągu siedmiu dni na pewno mają wpływ na zmęczenie zawodników, ale we wczorajszym meczu byłem zadowolony z intensywności naszej gry. Nie załamujemy rąk i dalej ciężko pracujemy, bo w sobotę zmierzymy się z KS-em Krapkowice, który zalicza się do ligowej czołówki. Naszym celem jest jak najszybsze zapewnienie sobie utrzymania i w sobotę powalczymy o zwycięstwo - zakończył trener Świtała.