Kapitalny początek trampkarzy
OKS Olesno - Start Namysłów 9:0 (6:0)
OKS: D.Sitek(A.Gruca) - B.Kalinowski(D.Kubas), K.Famuła(P.Ceglarek), M.Bawej, A.Kuźnik, M.Konieczny(D.Górski), D.Barowski, J.Skonieczny(S.Jeż), T.Flak, J.Dębski, M.Skonieczny, D.Barowski(P.Dębski)
Trener Krzysztof Meryk
Bramki: Maciej Skonieczny - 3, Dawid Barowski - 3, Jakub Skonieczny, Patryk Ceglarek, samobójcza
''Jako pierwsi z oleskich zawodników wybiegli na boisko trampkarze. W pierwszym meczu rundy wiosennej powitaliśmy na naszym stadionie Start Namysłów i nie była to dla gości miła wizyta. Od samego początku narzuciliśmy przeciwnikowi własne warunki gry i przez większość czasu przebywaliśmy na jego połowie boiska.
Pierwszy wpisał się na listę strzelców Dawid Barowski, który strzałem w długi róg zza pola karnego otworzył wynik spotkania. Chwilę później również strzałem z dystansu poprawił Kuba Skonieczny, a po kolejnych trzech minutach obrońca Namysłowa zgarniając piłkę sprzed nosa Jasiowi Dębskiemu wpakował ją do własnej bramki. Sprawa zwycięstwa była w tym momencie rozstrzygnięta, a przeciwnicy grający bez żadnego rezerwowego nie byli w stanie przeciwstawić się składnie grającym oleśnianom. Dołożyliśmy jeszcze trzy gole przed przerwą, ale ostatnie dziesięć minut nie spotkały się z aplauzem Krzysztofa Meryka, który miał kilka uwag co do sposobu rozgrywania piłki.
Drugą połowę rozpoczęliśmy odmłodzonym składem i już w pierwszym kontakcie z piłką Patryk Ceglarek zdobył siódmego gola płaskim strzałem w długi róg. Wydawało się, że nadal będziemy zdobywać bramki, ale mimo, że okazji ku temu było więcej to padły jeszcze tylko dwie.
Wysoki wynik spowodował, że spadła koncentracja i akcje straciły płynność oraz pozwoliliśmy gościom parę razy postraszyć naszych obrońców.
Dobre otwarcie sezonu, ale trzeba przyznać, że Namysłów nie zawiesił dzisiaj wysoko poprzeczki. Weryfikacja formy przyjdzie za dwa tygodnie po spotkaniach z MKS-em Kluczbork i Stalą Brzeg