Porażka na zakończenie sezonu..

MKS MOSiR Opole 2:0 OKS Olesno

OKS: B.Jeziorowski - P.Korzekwa, K.Lech, A.Parkitny, M.Gliński - M.Lelek(M.Bawej), J.Flak, A.Huć(G.Sabok), J.Pawlik(P.Świtalski) - S.Wolny, D.Zug(W.Polak)
Trener Arkadiusz Świerc
Relacja kierownika:
"Niestety porażką zakończyli rozgrywki w tym sezonie podopieczni Arkadiusza Świerca. Kalendarz rozgrywek tak się ułożył, że ostatnie dwa spotkania nasi trampkarze musieli rozegrać z dwiema drużynami rywalizującymi o pierwsze miejsce. Nie udało się spłatać figla ani Chemikowi ani MOSiR-owi. Ostatnie spotkanie nie wyszło nam tak dobrze jak przeciwko Kędzierzynowi, brakowało nam z różnych przyczyn trzech podstawowych zawodników (J.Pierzyna, N.Trzęsiok, N.Wnuk), ale nie możemy tym tłumaczyć naszej porażki.
Mecz źle się ułożył od samego początku, bo już w 4 minucie przegrywaliśmy 0-1, a drużyna z Opola grała z wielką determinacją, której w połączeniu z tradycyjnie dużo słabszymi warunkami fizycznymi nie byliśmy w stanie się przeciwstawić. Co 3-4 minuty pod naszą bramką się kotłowało, ale gospodarze albo niemiłosiernie pudłowali, lub ``figę`` pokazywał im Bartosz Jeziorowski.
Druga połowa to nadal przewaga Opola, ale już częściej byliśmy przy piłce i kto wie jak zakończyłoby się to spotkanie gdyby jedną ze swoich trzech ``setek`` Dawid Zug zdołałby zamienić na bramkę. Gospodarze mieli tych okazji dużo więcej, ale szalejący w bramce Bartek Jeziorowski doprowadzał ich do czarnej rozpaczy. Niestety 3 minuty przed końcem opolanie zdobyli drugą bramkę i było po meczu.
W tym meczu mieli okazję zadebiutować ze starszymi kolegami Michał Bawej i Grzegorz Sabok i trzeba podkreślić, że na tle tak silnej drużyny jak MOSiR wypadli bardzo przyzwoicie.
To drugi rok z rzędu od kiedy udało się powrócić naszym trampkarzom do ligi wojewódzkiej. Po szóstym miejscu w poprzednim sezonie, teraz miejsce czwarte, małymi kroczkami za rok........zobaczymy."
Fot: "Szalejący" w bramce Bartosz Jeziorowski!