Remis w Graczach

Skalnik Gracze - OKS Olesno 1:1

 Bąk 35' - Hober 8'

OKS skład wyjściowy: Sładek - Meryk , Ficek , Krzyminski , Kubacki - Jeziorowski , Skowronek - Dębski , Węglarz , Flak - Hober

Trener Grzegorz Świtała

Spotkanie w Graczach rozpoczęło się dla nas w najlepszy z możliwych sposobów. Po zespołowej akcji Krzysztof Meryk posłał prostopadłe podanie do Wojciecha Hobera, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i otworzył wynik spotkania. Szybko stracona bramka podziałała na gospodarzy, którzy coraz groźniej atakowali naszą bramkę. Niestety, w 35. minucie Skalnik doprowadził do wyrównania. Do dośrodkowania z bocznego sektora boiska najwyżej wyskoczył Zygmunt Bąk i popisał się celną główką.

Druga połowa rozpoczęła się od ataków gospodarzy. Gracze Skalnika wygrywali pojedynki fizyczne i dzięki temu mieli przewagę. Gdy wydawało się, że Bąk znowu trafi do siatki fantastycznie zachował się Dawid Sładek, który w krótkim odstępie czasu dwukrotnie uratował nas przed stratą bramki. Wynik meczu nie uległ zmianie, a OKS dopisał do swojego dorobku pierwszy punkt zdobyty wiosną.

- Musimy szanować ten punkt. Szybko zdobyliśmy bramkę, ale niestety nie udało się nam utrzymać tego prowadzenia. Wojtek Hober po raz kolejny pokazał swoje umiejętności i doświadczenie. Młodzi zawodnicy mają się od kogo uczyć podejścia i mam nadzieję, że to zaprocentuje w przyszłości. Skalnik miał w swoich szeregach silnych zawodników, którzy swoją fizycznością zdobywali przewagę. Okazało się, że oprócz Adriana Brzenski do Graczy nie pojechali Bartosz Kowalczyk i Arek Świerc, więc nie mogliśmy wystąpić w najsilniejszym ustawieniu. W tym miejscu muszę pochwalić Dawida Sładka, który kilkukrotnie uratował nas od straty bramki. Doceniamy ten jeden punkt i już myślimy o następnym spotkaniu ze Startem Namysłów - zakończył trener Świtała.