Remis z Unią
OKS Olesno - Unia Kolonowskie 0:0
OKS: Sładek - Meryk, Krzymiński, Świerc, Kubacki - Flak, Jeziorowski, Skowronek (75. Ficek), Kowalczyk (85. Panek), Dębski - Misiak (60. Węglarz)
Trener Grzegorz Świtała
OKS Olesno | Statystyki | Unia Kolonowskie |
5 | Strzały niecelne | 4 |
6 | Strzały celne | 4 |
6 | Rzuty rożne | 5 |
5 | Spalone | 2 |
13 | Faule | 14 |
3 | Żółte kartki | 3 |
0 | Czerwone kartki | 1 |
Mecz z ostatnią drużyną w tabeli przyniósł sympatykom OKSu nie lada rozczarowanie. Wydawało się, iż piłkarze zakodowane mają, że ten mecz "wygra się sam". W pierwszej połowie stworzyliśmy kilka sytuacji i wydawało się, że faktycznie w drugiej odsłonie spotkania zaczniemy zdobywać bramki. Ta nadzieja była jednak płonna, bo nasza gra jeszcze się pogorszyła, a do głosu zaczęli dochodzić piłkarze Unii. Mimo chęci, cieżko nazwać ten mecz inaczej jak po prostu słaby. Brakowało chyba wszystkiego. Spokoju na boisku, dobrego rozegrania, o wykończeniu nie wspominając. Niestety po raz kolejny nie umiemy zagrać regularnie, a ten remis jest przez wielu podobnie odbierany na porażka. W zasadzie jest to odbiór słuszny. Kiedy wygrywać, jeśli nie przed własną publicznością w meczu z czerwoną latarnią ligi ?
I choć cieżko napisać po raz kolejny "mamy nadzieję, że to wypadek przy pracy" , to jednak wszyscy chcemy w to wierzyć. Jedno jest pewne, trzeba wyciągnąć sporo wniosków, bo czekają nas ciężkie spotkania ,w których nawet dużo lepsza gra niż w minioną sobotę może nie wystarczyć.
Komentarze