Uraz barku niegroźny

W niedzielnym meczu po jednym ze starć z rywalem za swój bark złapał się Kamil Jasina. Po meczu udał się do szpitala.

- Bark jest mocno stłuczony. Wczoraj jeszcze nie trenowałem na 100 %, bo czułem ból. Mam nadzieję, że na środowym treningu wszystko będzie ok i w sobotę będę do gry - mówi nasz napastnik.

Miejmy nadzieję, że ze zdrowiem "Jasina" będzie wszystko w porządku i będzie on do dyspozycji trenera Krawczyka.