Zmienne szczęście siatkarek

Relacja trenera Roberta Morawskiego:

''4 listopada na Sali gimnastycznej PSP nr 1 rozegrały mecz Juniorki OKS Olesno. Po drugiej stronie siatki wybiegły dziewczęta z Nysy. Mecz rozpoczął się, może nie od łatwego, ale na pewno zasłużonego zwycięstwa w dwóch pierwszych partiach. Wydawało się, że koniec spotkania to tylko kwestia kilku minut. Niestety jak określił trener A. Źrebiec - „trzeciego seta zespół przestał, dziewczyny zbyt szybko uwierzyły w łatwe zwycięstwo, co doprowadziło do przegrania trzeciej partii”.

W czwartym secie gra się mocno wyrównała, niestety w końcówce oleśnianki oddały inicjatywę i uległy zawodniczkom z Nysy. Drugi raz w tym sezonie to „tie break” musiał zdecydować o zwycięstwie. Początek decydującego seta był wyrównany ale im bliżej końca kontrolę nad meczem sukcesywnie przejmowało Olesno. W efekcie OKS pokonał nyski zespół 3:2.

Dziewczyny wystąpiły w składzie:

Zuzanna Sykulska, Zuzanna Suder, Barbara Bartela, Patrycja Wąsik, Agata Wąsik, Hanna Źrebiec, Patrycja Małysa, Julia Chęcińska, Laura Gręda, Tosia Antkowiak.

Dzień później zespół Kadetek rozegrał kolejne spotkanie z rywalem „zza miedzy” – Praszką. Przed meczem raczej faworytem był OKS – swoja sala, większa ilość rozegranych spotkań przez większość zespołu – to wszystko przemawiało za OKS-em. Po raz kolejny mogliśmy się przekonać jaki los potrafi być przewrotny. Dziewczęta bardzo źle weszły w to spotkanie. Popełniały zbyt dużo błędów w zagrywce i w ataku, a najwięcej w pierwszym secie. W każdym kolejnym sytuacja się powtarzała. Nikt nie twierdził, że to będzie łatwy mecz, ale ilość własnych błędów nie pozwalała dziewczętom na zwycięstwo choćby w jednym z nich. Najbliżej zwycięstwa byliśmy w drugiej partii, gdzie przy wyniku 23:24 sporna sytuacja zadecydowała o przegranej. Generalnie mecz wyrównany w którym równie dobrze wynik mógł być odwrotny, jednak 7-10 błędów tylko w dwóch elementach (zagrywka, atak), w każdym secie, to za dużo abyśmy mogli myśleć o zwycięstwie.

Paradoksalnie ta porażka niczego nie przekreśla. Jeżeli kolejne mecze OKS zwycięży, a jest to wysoce prawdopodobne, ponieważ naprawdę dysponujemy mocnym zespołem, to mamy szansę na wygranie fazy zasadniczej tegorocznych rozgrywek. W efekcie walkę o jak najwyższe cele w lidze. Czasami niestety tak jest, że jak bardzo chcemy to nie zawsze wszystko wychodzi i ja wierzę, iż to był właśnie taki mecz. Myślę – ostatni w tym sezonie.

Dziewczyny wystąpiły w składzie:

Hanna Źrebiec, Agata Wąsik, Julia Chęcińska, Patrycja Małysa, Laura Gręda, Tosia Antkowiak, Karolina Trocha, Sylwia Pigło, Agnieszka Bawej, Joanna Wieczorek, Wiktoria Flak, Julia Czernia, Weronika Brodacka.