LZS Gronowice - 4:2 - Źródło Krośnica
Strzelali: Dariusz Czarny x2, Marcel Jantos x1 oraz Krzysztof Kowol x1
Asystowali: Mateusz Dubowiecki x2, Marcel Jantos x1 oraz Grzegorz Matusiak x1
Pierwszy skład:
-Bramkarz - Dawid Galik
-Obrona- (od lewej) Roland Haładyn, Sebastian Prochota, Bartosz Wojcieszek, Krzysztof Lubosz
-Pomoc- (od lewej) Grzegorz Matusiak, Marek Dragon, Damian Mielczarek, Dariusz Czarny
-Atak- Marcel Janots oraz Mateusz Dubowiecki
Rezerwa:
-Wiktor Kulig, Tomasz Podkówka, Rafał Małysa, Krzysztof Kowol, Marcin Zapotoczny, Kamil Prochotta, Mateusz Michalski
Po 3 tygodniach bez zwycięstwa zakończyliśmy tą przykrą serię dokonując statystycznie krok milowy!
Zwyciężyliśmy z najskuteczniejszą drużyną ligi doskonale powstrzymując ich akcje minimalizując ilość strzałów. Efektem tego jest prawie najgorszy mecz w ich wykonaniu w tej rundzie! :D Do tej pory tylko raz strzelili tak mało bramek :)
W składzie nie pojawił się jednak Bartosz Greś z powodu zawieszenia na 3 mecze po ostatniej czerwonej kartce.
Bartek jednak pojawił się na meczu i od pierwszej minuty był wielkim wsparciem dla drużyny głośno ją wspierając, drużyna ponad wszystko! :)
Mecz rozpoczęliśmy ostro. Wiedzieliśmy od początku do czego dążymy i graliśmy swoje. Piłka toczyła się po obu stronach boiska i w sumie toczyliśmy wyrównany bój.
Na pierwsza bramkę... Nie czekaliśmy za długo :D Już w 20 minucie meczu dość szczęśliwie po babolu bramkarza bramkę na 1:0 zdobył Dariusz Czarny, podawał mu Marcel Jantos, a bramkę zdobył prostym i dość lekkim strzałem, choć jak widać i taki umiejscawia piłkę w siatce ;)
Od tego momentu wydawało się, że zdobyliśmy przewagę. Nasz bramkarz musiał jednak interweniować kilkukrotnie, co jednak wychodziło mu dość dobrze nie powodując utraty bramki.
W jedne z akcji około 30 minuty na murawę padł Damian Mielczarek, sędzia nawet nie odgwizdał faulu, ale potrzebna była zmiana. Uszkodzona kostka :)
Na boisku pojawił się Krzysztof Kowol, który już 5 minut później zabłysnął i wykorzystując podanie Mateusza Dubowieckiego, podprowadził sobie piłkę i umieścił ją w rogu bramki :)
Potem mimo kontroli gry w 40 minucie po stałym fragmencie gry (róg), z 8 metra strzałem głową bramkę zdobywa zawodnik Krośnicy ustalając tym samym wynik pierwszej połowy.
Na druga połowę wyszliśmy równie zmotywowani, po obu stronach pojawiały się akcje i z obu stron było groźnie.
W 55 minucie swoją bramkę zdobywa Marcel Jantos po kolejnym świetnym podaniu Mateusza Dubowieckiego.
A już 10 minut później na 4:1 podwyższył Dariusz Czarny wykorzystując podanie Grzegorza Matusiaka.
Po 70 minucie meczu powoli straciliśmy kontrole nad meczem, oczywiście nadal przeprowadzaliśmy kontry, ale to zawodnicy drużyny przeciwnej wykazali się tu przytomnością umysłu i pozostawali co raz częściej przy piłce.
W 80 minucie trener naszej kadry zdecydował o zmianie bramkarza, który wyłapał kilka dobrych strzałów, ale nie dało to upragnionego efektu, już 5 minut później przeciwnicy zdobyli bramkę ustalając wynik spotkania na 4:2.
W mojej ocenie zawodnikami meczu powinienem określić Mateusza Dubowieckiego, który wielokrotnie zagrywał dobre piłki, stąd dwie asysty oraz Dariusza Czarnego, który zdobył dwie bramki i wielokrotnie zagrażał obronie rywali.
Zawodnicy również podali kandydaturę bramkarza, ale moim zdaniem idąc tym tropem, mógłbym wskazać jeszcze na kilku zawodników, więc pozostańmy na tej dwójce. Wielkie brawa dla nich i dla całej drużyny. Zrobiliśmy to co zakładaliśmy, wracamy do walki i przed nami jeszcze 2 ważne i ostatnie mecze tej rundy :)