SPRiN Regulice - Zagórzanka Zagórze 1:2 (1:1)
Bramka: Paweł Matusik
SPRiN: Piwowarczyk- Brzezoń, Kołacz, R. Starzykiewicz, J. Ciołek- Sikora (70' Prasak), P. Matusik, M. Matusik (55' Lizoń), K. Ciołek, Seremak (45' Tylek 85' Wachnicki)- K. Turek (55' Praszek)
Tuż przed meczem prezes Podokręgu wręczył puchar, który widzimy na zdjęciu powyżej za wywalczenie awansu do A Klasy.
To był jednak jedyny pozytyw z początku meczu, gdyż już w jednej z pierwszych akcji meczu goście strzelili bramkę. Po dalekim podaniu skrzydłowy Zagórza dośrodkował w pole karne, a będący tuż przed bramką napastnik bez problemu umieścił piłkę w siatce. Trzeba przyznać, że piłkarze SPRiN-u nieco ospale rozpoczęli to spotkanie i narażali się na częste ataki gości. Szczególnie groźne były długie podania za linię obrony na szybkich napastników. Piłkarze Zagórza w pierwszej połowie mieli przynajmniej 3 (a w sumie nawet wiecej) okazji do podwyższenia wyniku, ale kilkukrotnie dobrze bronił Piwowarczyk. Trzeba jednak przyznać, że bramkarz Regulic sam też stwarzał zagrożenie dla własnej drużyny po niepewnych wyjściach poza pole karne. Po jednym z takich wyjść napastnik minął naszego bramkarza i oddał strzał, ale piłkę na rzut rożny wybił Krystian Kołacz. Ten sam zawodnik w znacznym stopniu przyczynił się do wyrównania stanu meczu. Kołacz zagrał daleką piłkę w pole karne do Pawła Matusika, który z łatwością minął rywala i z ostrego kąta trafił w dalszy róg bramki.
W drugiej połowie gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Zagórze nie stwarzało już sobie tylu okazji, a gra się wyrównała. Swoje okazje miał wprowadzony w drugiej połowie Rafał Tylek, ale nie był w stanie pokonać bramkarza. Pod koniec meczu z powodu kontuzji kolana musiał opuścić plac gry, a w jego miejsce z konieczności na tej pozycji został wprowadzony Wojciech Wachnicki. Nominalny bramkarz, który występował w drużynie Regulic przed laty, a poprzedni sezon grał w Nadwiślance Okleśna. Serdecznie Wojciecha witamy w naszej drużynie. Strzałami z daleka bramkarza gości próbował zaskoczyć Rafał Brzezoń, ale były one niestety niecelne. Największe zagrożenie dla Zagórza stwarzał Paweł Matusik, ale momentami był nieco zbyt osamotniony, ale faktem jest, że w niektórych akcjach zbytnio samolubnie starał się je zakończyć. W okolicach 75 minuty goście mieli rzut wolny z okolic 20 metra. Zawodnik Zagórza uderzył bardzo precyzyjnie, nad murem w krótki róg umieszczając piłkę w siatce. W końcowej fazie meczu Regulice nasiliły ataki, ale brakowało dokładnego kluczowego podania i wynik meczu nie uległ już zmianie.
Po meczu walki SPRiN przegrywa w swoim pierwszym meczu w A Klasie. Rywal okazał się skuteczniejszy i momentami były widać ich większe doświadczenie gry. Brak punktów boli, bo mimo wielu lepszych sytuacji Zagórza, remis wydawałby się sprawiedliwym wynikiem. Ale taka już jest piłka. Okazja do rehabilitacji będzie już w środę. Wtedy to zagramy mecz z rywalem, z którym przez cały poprzedni sezon biliśmy się o mistrza. Zagramy z Tęczą Tenczynek. Początek meczu w środę o 18:00.