W meczu z LZS Mechnice długo czekano na bramki, ale Stal w końcu zaczęła trafiać i odniosła kolejne zasłużone zwycięstwo. Tym razem pokonała LZS Mechnice 4:0, a do bramki trafiali Arkadiusz Synówka, Dawid Domański i Mateusz Fabiszewski, a jeden gol padł po trafieniu samobójczym.
Tylko pierwszy kwadrans meczu był wyrównany. Na początku goście oddali groźny strzał po rzucie rożnym, ale piłka minęła słupek. Później do głosu zaczęli dochodzić brzeżanie i w 14. minucie mieli pierwszą dobrą sytuację, kiedy po wrzutce Łukasza Szpaka Arkadiusz Synówka strzelił nad bramką. W 26. minucie również nad bramką uderzał Dawid Lipiński, który tym razem otrzymał podanie od Arkadiusza Synówki. Bramka padła wreszcie w 38. minucie, Bartłomiej Kulczycki podał do Arkadiusza Synówki, ten zagrał piłkę wzdłuż bramki, gdzie naciskany przez Dawida Lipińskiego obrońca z Mechnic wpakował piłkę do własnej bramki. To było jedyne trafienie w pierwszej połowie spotkania.
Na drugiego gola trzeba było czekać w drugiej połowie przez kwadrans. W 59. minucie Damian Michalak zagrał prostopadłą piłkę do Arkadiusza Synówki, obrońcom gości nie udało sie go złapać w pułapkę offsajdową i zawodnik Stali w sytuacji sam na sam z bramkarzem okazał się skuteczny. Później nastąpiła seria niewykorzystanych okazji dla Stali, Damian Michalak zagrał do Dawida Lipińskiego, który przegrał pojedynek z brzmkarzem, Bartłomiej Kulczycki strzelał z 16 metrów, ale nie trafił w światło bramki, a Tomasz Raczyński trafił w poprzeczkę. Wreszcie w 89. minucie Dawid Domański oddał strzał z 25 metrów i było 3:0. Minutę później Łukasz Szpak podał do Mateusza Fabiszewskiego, a ten ustalił końcowy wynik na 4:0.