Nie tak miało wyglądać zakończenie roku w wykonaniu Czarnych. Zagraliśmy chyba najsłabsze spotkanie w tym sezonie.
Po pierwszej bramce którą już w 9 minucie strzelił Krzysztof Poznański, wydawało się, że wszystko potoczy się po naszej myśli i pójdzie już z górki. Niestety nie było tak dobrze. Goście dosyć szybko wyrównali, ale my jeszcze szybciej im odpowiedzieliśmy wychodząc ponownie za sprawą Poznańskiego na prowadzenie.
Na tym w sumie skończyła się nasza gra. W drugiej połowie mieliśmy tak naprawdę jedną dogodną sytuacje do podwyższenia prowadzenia, ale Szubert trafił w bramkarza.
Goście za to stworzyli sobie tych sytuacji znacznie więcej i wyrównujący gol wisiał w powietrzu, co też w końcu się stało, w 79 minucie spotkania.
Chwilę po wyrównującym golu jeden z zawodników Zrywu otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić plac gry. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry jego los podzielił jeden z jego kolegów i goście kończyli mecz w 9, jednak nie było już czasu by tą przewagę wykorzystać.
Gdybyśmy wygrali zakończylibyśmy rundę na piątej pozycji, a tak musimy zadowolić się siódmą lokatą. Szkoda że w takim stylu kończymy ten rok, no ale teraz przed nami zima i będzie czas by wyeliminować błędy przez które tracimy punkty.
Dziękujemy wszystkim kibicom za przybycie.