Do ostatniego, trzeciego meczu przystąpiliśmy z obawami nie tylko ze względu na dwie poprzednie przegrane, ale również z uwagi na osobę bramkarki Orli Wąsosz, która wiekiem, wzrostem i umiejętnością gry na swojej pozycji wyraźnie górowała nad pozostałymi zawodnikami.
Pierwsze minuty meczu to zawodnicy KS Polkowice są przy piłce, ale nie potrafią pokonać bramkarki Orki, która bardzo odważnie wyciąga piłkę spod nóg naszych chłopców. Takie sytuacje miały miejsce np. w 2 i 3 minucie, gdzie wpierw Kicia samodzielnie próbował ją ograć, a następnie gdy podawał do Matwiego. Za to kontra Orli przynosi im gola na 1-0. Nasze dalsze próby wyrównania nie przyniosły rezultatu, bramkarka Orlki świetnie grała „w parterze”, a piłkę po próbie Barrego strzału z dystansu (ok. 10 m) pewnie przeniosła nad poprzeczkę. Dopiero w 7 minucie dwójkowa akcja Kici do Matwiego daje nam gola na 1-1. Pierwsza połowa kończy się wynikiem remisowym
Drugą połowę rozpoczęliśmy w składzie Igor, Maksiu, Suli, Kazik, Dyko, zaś na bramce Orli stanął chłopiec, i niższy i mniej sprawny fizycznie od swej poprzedniczki. W 9 minucie Dyko strzałem z daleka usiłował zaskoczyć bramkarza Orki, ale ten wybija piłkę. Dobitka Sulego jest za słaba, aby dać nam prowadzenie. W 11 minucie Igor swą nieostrożną grą powoduje groźną akcję pod naszą bramką, ale cała sprawa kończy się dla nas szczęśliwie. Następuje zmiana całego składu wraz z bramkarzem. W 12 minucie Czyżyk broni nas przed utratą gola w bardzo groźnej sytuacji. Chwilę później Kicia otrzymuje podanie od Kapiego, a mijając bramkarza z lewej strony, umieszcza piłkę w bramce Orli.