Puma Pietrzykowice
Puma Pietrzykowice Gospodarze
7 : 0
3 2P 0
4 1P 0
KP Wichrów
KP Wichrów Goście

Bramki

Puma Pietrzykowice
Puma Pietrzykowice
Pietrzykowice
90'
Widzów: 15 Sędziowie: Bogdan Idziaszek
KP Wichrów
KP Wichrów

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Puma Pietrzykowice
Puma Pietrzykowice
KP Wichrów
KP Wichrów
Brak danych


Skład rezerwowy

Puma Pietrzykowice
Puma Pietrzykowice
KP Wichrów
KP Wichrów
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Puma Pietrzykowice
Puma Pietrzykowice
Imię i nazwisko
Alan Reszka Trener
Wojciech Skoczylas Kierownik drużyny
KP Wichrów
KP Wichrów
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Wojciech Skoczylas

Utworzono:

23.08.2016

Pierwszy mecz w sezonie 2016/17 udowodnił, że drużyna Pumy z miesiąca na miesiąc notuje zauważalny progres w stylu gry. Po nieudanych spotkaniach z KP Wichrów w poprzedniej kampanii (remis 1:1 na wyjeździe i porażka 1:2 na własnym boisku) w końcu udało się zdobyć trzy punkty po starciu z niewygodnym wcześniej rywalem.

Strzelanie rozpoczęło się już w drugiej minucie - dokładną wrzutkę Piotra Wysoczańskiego na dalszy słupek z rzutu rożnego wykorzystał Maciej Laskowski, technicznym uderzeniem wewnętrzną częścią stopy lobując bramkarza gości. Kilka minut później było już 2:0, gdy Marcin Waszczyk wykończył indywidualną akcję w polu karnym precyzyjnym strzałem po ziemi w prawy narożnik bramki gości. Kwadrans po rozpoczęciu spotkania na 3:0 trafił Rafał Obała, którego uderzenie z około 25 metrów w środek bramki okazało się skuteczne - błąd w tym przypadku popełnił bramkarz Wichrowa, który nie poradził sobie ze stosunkowo prostą do obrony sytuacją. Dziesięć minut później było już 4:0. Piotr Wysoczański rozegrał po wrzucie z autu piłkę z Maciejem Urbanem, dośrodkował w pole karne do dobrze ustawionego Mateusza Mierzwy, który głową dopełnił formalności. Goście w pierwszej połowie nie stworzyli sobie żadnej dogodnej sytuacji do zdobycia bramki, a z ich jedynym celnym strzałem z około 30 metrów bez najmniejszych problemów poradził sobie Marek Towarnicki.

Początek drugiej połowy nie przyniósł tak znaczącej dominacji Pumy, jak w pierwszej odsłonie. Podopieczni trenera Reszki tworzyli mniej sytuacji podbramkowych, gra toczyła się głównie w środku pola. Impas przełamał Konrad Majdak, którego centrostrzał z 68 minuty podwyższył wynik na 5:0. Klasyczne zagranie rodem z polskich stadionów - Marek Sokołowski byłby dumny. Kilka minut później po błędzie obrońców Wichrowa ładną akcję w polu karnym przeprowadził Maciej Urban, który poradził sobie z przedryblowaniem dwóch rywali i z zimną krwią wykończył sytuację sam na sam. Ostatni gwóźdź wbił w 78 minucie Maciej Laskowski, który po wrzutce Konrada Majdaka z rzutu rożnego najwyżej wyskoczył w polu karnym, zdobywając swoją drugą bramkę w tym meczu i ustalając wynik na 7:0.

Tak dobrej inauguracji sezonu Puma nie miała od bardzo dawna. Oby tak dalej!

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości
Shoutbox
Dołącz do rozmowy ?