W sobotni wieczór bardzo ważne spotkanie rozgrywali zawodnicy Bongo. Osłabieni nieobecnością: Kielanowskiego, Wilczka, Jacka, Schichty oraz Kubasa musieli stawić czoła teoretycznie słabszemu rywalowi jakim byli Wild Dogs.
Mecz rozpoczął się nie pomyśli Bongistów. Po błędach obrony i bramkarza to rywale prowadzili 2-0. Przed przerwą bramkę kontaktową strzelił Fechner. W tej części meczu fenomenalnie spisywał się niski wzrostem ale wielki duchem bramkarz ”Dzikich psów”. W drugiej połowie meczu goście opadli z sił a zawodnicy Bongo bezlitośnie wykorzystali braki kondycyjne przeciwników strzelając 7 bramek nie tracąc przy tym żadnej.