Ostatniej niedzieli nasz zespół musiał odwiedzić drużynę z Mietkowa w bardzo
ważnym spotkaniu, ponieważ był to w 99.9% ostatni krok przed ostatecznym meczem decydującym o awansie.
Zespół z Bogdaszowic potrzebował 3 punktów, aby być zależnym tylko od siebie i w razie zwycięstwa tydzień później, móc świętować awans do A klasy na własnym
boisku.
Na ten mecz trener Tomasz August musiał wysłać na boisko nieco zmieniony skład względem tego do czego byliśmy przyzwyczajeni, z powodu kilku niedostępnych zawodników. Nie mogli zagrać Paweł "Doktor" Rudnicki, Tomasz "Mucha" Musiatowicz, Łukasz "Gruby" Misiuna i Michał "Kisiel" Ciesielski.
Nie znaczyło to jednakże że Ambrozja ma problem. Wystarczająco graczy jest w obwodzie trenera, gotowych zrobić różnicę na boisku kiedykolwiek to będzie
potrzebne.
I zrobili to w tym bardzo ważnym spotkaniu, udowadniając co 'Ambrozja' znaczy na tę chwilę: siłę, jedność, rodzinę.
Mecz zaczął się w sposób taki jak zwykle, nasz zespół gonił, biegał i szukał stanowczego uderzenia. Zajęło to jedynie 3 minuty. Szybka akcja na prawej stronie i świetna piłka dograna na główkę - wszystko rozegrało się między braćmi. Tomasz "Żaba" do Pawła "Rechota" Rudnickiego... I 1-0 dla Ambrozji.
Zaledwie 2 minuty później nadszedł czas na kolejnego gola. Tym razem z rzutu karnego. Diogo Neto wziął piłkę i nie było przebacz dla bramkarza, 2-0.
Mecz upływał pod znakiem totalnej dominacji Bogdaszowic, nie dając najmniejszej szansy drużynie Mietkowa. Okazja za okazją, a nasi kibice nie mogli doczekać się kolejnego gola.
Trzecia bramka nadeszła na 15 minut przed połową meczu. Ponownie strzelił Paweł "Rechot" Rudnicki, tym razem po podaniu Łukasza Ostojskiego.
Pierwsza połowa skończyła się tuż po kolejnym gol, strzelonym przez Tomasza "Żabę" Rudnickiego, po długiej piłce od Szymona Terleckiego.
Druga połowa przyniosła nam cztery kolejne gole i sześciu kolejnych zawodników Ambrozji na boisku.
Po przerwie oglądaliśmy ponownie gola Diogo Neto, po podaniu Kuby Łabuza. Następnie Tomasz Rudnicki strzelił kolejnego, swojego drugiego tego dnia gola w 4 minuty później. W 67 minucie nadszedł czas na Diogo aby odwdzięczył się Kubie Łabuzowi asystą, a ten zdobył gola.
Ostatnia bramka tego dnia zdobyta była przez zawodnika meczu, Tomasz "Żaba"
Rudnicki wykończył podanie Norberta Pożerskiego, a następnie zwolnił miejsce na boisku swojemu ojcu, Jankowi Rudnickiemu... I prawie byliśmy świadkami fiesty rodziny Rudnickich... Lecz Janek trafił jedynie w poprzeczkę. Kibice jednakże byli bardzo podekscytowani przebiegiem wydarzeń i nagrodzili go gorącymi brawami za pasję jaką wkłada wciąż w grę dla naszego zespołu.
Wygrana w tym meczu stawia nasz zespół naprzeciw jego największego osiągnięcia w historii. Awans do A klasy będzie w 100% zapewniony jeśli następnej niedzieli wygramy z drużyną z Piersna.
Dziękujemy jeszcze raz wszystkim wspierającym nas kibicom, którzy byli bardzo radośni i głośni podczas meczu z Mietkowem.
Następnej niedzieli oczekujemy na całe Bogdaszowice aby śpiewały i świętowały z nami!