W inauguracyjnym spotkaniu w II lidze juniorów nasz zespół po dobrym meczu przegrał ostatecznie z Dziewiętlicami 2-3,ale zgodnie trzeba przyznać,że powinniśmy zwyciężyć - chciałoby się napisać,że wystarczyło tylko wykorzystać 100% sytuacje,których tego dnia nie brakowało,ale kiedy marnuje się praktycznie idealne okazję to na inny wynik końcowy niż ten dzisiejszy liczyć nie ma co..
Mimo tego nasza drużyna,która późno rozpoczęła przygotowania do sezonu wypadła dobrze i przez dość długi okres meczu przeważała jednak jak się okazało nie na tyle,aby poradzić sobie z rywalem.
Bramki,które straciliśmy były wręcz śmieszne i bardzo niepotrzebne - do przerwy przegrywaliśmy 0-1.
Druga część tego meczu to podobny obraz do wydarzeń z pierwszej części - jednak to goście znowu dali o sobie znać i trafili do naszej siatki 0-2.
Unia za wszelką cenę chciała nawiązać kontakt i ta sztuka nam się udała,kiedy lewą stroną świetną akcję przeprowadził Denis Bryłka i sprytnym strzałem posłał piłkę do bramki...wydawało się,że złapaliśmy kontakt.
Ten kontakt nie na długo się utrzymał,bo przyjezdni odpowiedzieli bardzo szybko i ponownie Paweł Habrom musiał wyciągać piłkę z siatki.
W końcówce udało nam się zdobyć gola na 2-3 po trafieniu Maćka Srebniaka,ale niestety mimo usilnych starań w ostatnich minutach Dziewiętlice potrafiły się obronić i wywieźć z Polskiej Cerekwi pierwszy komplet punktów w nowym sezonie.
Cóż na jednym meczu świat się nie wali - chłopaki gramy dalej,bo cała runda..ba!! cały sezon dopiero przed nami!
Kolejny mecz już w sobotę także na własnym boisku podejmować będziemy Ligotę Bialską - Radostynia!
UNIA 2-3 DZIEWIĘTLICE
SĘDZIA: ADAM PIEGZA