W meczu 6 kolejki przegraliśmy na wyjeździe 1:3 (0:1) z zespołem Przysieczy. Pierwsza połowa była dobra w naszym wykonaniu, sprawnie operowaliśmy piłką, brakowało jednak wykończenia albo ostatniego dobrego podania. Bramkę straciliśmy "do szatni", po samobójczym golu Mariusza Czerwińskiego.
W drugiej połowie gra nie wyglądała już tak dobrze, między 55 a 57 minutą straciliśmy dwie bramki i było praktycznie po meczu. Stać nas było wyłącznie na gola honorowego, którego i tak strzelił zawodnik gospodarzy, notując samobójcze trafienie.
Szansa na powrót na zwycięską ścieżkę nadarzy się już w niedzielę 1 października, kiedy zagramy na własnym boisku z Obrowcem. Początek meczu o godzinie 15:00.