KS Krapkowice - LZS Racławiczki

Sędzia główny tego spotkania Grzegorz Orzeł rozpoczął mecz pomiędzy KS Krapkowice a LZS Racławiczki o godzinie 13:00. Krapkowiczanie tak samo jak w ubiegłym meczu szybko otworzyli wynik meczu. Już w 1 minucie Paweł Nowak, będąc w polu karnym, zagrał piłkę wzdłuż linii piątego metra, a Michał Gąsior nabiegł na nią i wykończył akcję swoją ósma bramką w sezonie. Chwilę później LZS Racławiczki miały stały fragment gry. W okolicach szesnastego metra Robert Rams sfaulował Rafała Niespodzińskiego. Sam poszkodowany podszedł do piłki, lecz uderzył w mur. W 5 minucie samodzielną akcją popisał się Paweł Nowak. Zawodnik okiwał czterech piłkarzy LZS-u, jednakże kolejny piłkarz zdołał go zatrzymać. W 14 minucie krapkowiczanie wyszli z szybkim kontratakiem, ale plasowane dośrodkowanie Pawła Nowaka zostało zablokowane. Moment później Jarosław Wośko nabrał piłkarza z Racławiczek ‘’ na raz’’ i uderzył ponad bramkę. W 17 minucie na pozycji spalonej po prostopadłym podaniu Piotra Soboty znalazł się Jarosław Wośko. KS Krapkowice podwyższył wynik na 2:0 za sprawą Jarosława Wośko, który wykorzystał prostopadłe zagranie Piotra Soboty. Pierwszą żółtą kartkę w tym meczu ujrzał nasz kapitan Robert Rams, który sfaulował wychodzącego z kontratakiem piłkarza LZS-u. W 31 minucie dobrą akcją popisali się ‘’żółto-niebiescy’’. Paweł Nowak podał do Marka Kotysza, który zgrał futbolówkę do Patryka Smykały, a piłkarz wrzucił piłkę za obronę, do której dobiegł Kotysz, lecz jego strzał był niecelny. W 34 minucie na tablicy z wynikiem widniał rezultat 3:0. Krapkowiczanie rozegrali wspaniałą akcję, którą zainicjował Patryk Smykała prostopadłym podaniem do Natana Przybyły. Zawodnik zagrał futbolówkę do Pawła Nowaka, przyjęcie piłki przez piłkarza było niedokładne, lecz szczęśliwie znowu trafiła pod jego nogi i pokonał bramkarza gości. W 39 minucie Paweł Nowak mógł zdobyć kolejną bramkę. Michał Gąsior dośrodkował w pole karne, na piłkę nabiegł Nowak i ‘’szczupakiem’’ przeniósł piłkę obok bramki. Pod koniec pierwszej odsłony gry Racławiczki wyszły z groźną akcją, lecz niebezpieczeństwo zażegnał niezawodny w tym spotkaniu Robert Rams. W 46 minucie Jarosław Wośko wykonywał rzut wolny. Bezpośrednim strzałem chciał zdobyć bramkę, lecz bramkarz rywali popisał się dobrą interwencją. W tej samej minucie, ten sam piłkarz został ukarany żółtą kartką. W 50 minucie LZS Racławiczki rozegrały kontratak, lecz po raz kolejny Robert Rams dobrze zażegnał niebezpieczeństwo pod bramką Sebastiana Bohma. W 52 minucie dwójkową akcję rozegrali Michał Gąsior i Jarosław Wośko. Ten pierwszy biegł z piłką prawą stroną boiska i wykorzystał pójście na obieg ‘’Wosia’’ zagrywając mu prostopadle piłkę. Piłkarz próbował zagrać wsteczną piłkę do Gąsiora, lecz jego podanie było za słabe. W 60 minucie w szeregach krapkowickiego zespołu nastąpiły dwie zmiany. Boisko opuścili Jarosław Wośko i Paweł Nowak, a w ich miejsce wbiegli Damian Gajowy oraz Tomasz Florczak. W 62 minucie Michał Gąsior dograł piłkę Piotrowi Sobocie, a ten wykończył akcję i było już 4:0. Chwilę potem kolejną dobrą akcję rozegrali ‘’żółto-niebiescy’’, tym razem wykorzystali skrzydło, na którym znalazł się Piotr Sobota. Piłkarz wypatrzył w polu karnym Damiana Gajowego, jednakże jego podanie było za mocne. W 68 minucie Marek Kotysz próbował pokonać bramkarza samodzielną akcją, ale jego strzał wybronił Dawid Fiedler. Kolejną zmiana w zespole z Krapkowic nastąpiła w 69 minucie. Boisko opuścił Michał Gąsior, a w jego miejsce pojawił się Marek Surma. W 71 minucie Marek Kotysz stracił pikę w środkowej części boisko, piłkarz z Racławiczek, który przechwycił piłkę bez zastanowienia uderzył niecelnie w stronę bramki. W 74 minucie złe zachowanie Pawła Kostki wykorzystał Tomasz Żurek strzelając pierwszą bramkę dla swojego zespołu. Ostatnia zmiana w krapkowickiej drużynie zaszła w 75 minucie, Marka Kotysza zastąpił Dawid Dahms. W 77 minucie Damian Gajowy próbował zaskoczyć bramkarza strzałem z okolic dwudziestego metra. W 79 minucie Tomasz Florczak dośrodkował z lewej flanki na Dawida Dahmsa, który przeniósł piłkę głową ponad poprzeczkę. Minutę później ten sam zawodnik zdobył bramkę na 5:1 strzałem przy słupku. W końcowych minutach KS Krapkowice zwolniło tempo. W 83 minucie Racławiczki miały dobrą okazję na zdobycie bramki, lecz końcowe podanie było niedokładne. Wynik spotkania ustalił w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry Rafał Niespodziński. Krapkowiczanie wybili piłkę poza pole karne po rzucie rożnym, do piłki dobiegł Niespodziński i pięknym pokonał Sebastiana Bohma.