Jest przełamanie !!

OKS Olesno - Start Jełowa     1:0 /0:0/

bramka: 1:0 Trafim Kisialiou /' 63/

żółte kartki: Jeziorowski,Skowronek,Kisialiou,Matysiok -  Kosia-Fomba,Poznański,Babanskykh,Nowosielski,Staś

czerwona kartka: Poznański /druga żółta/, Arkadiusz Świerc /trener OKS/

sędziował: Paweł Dul /Zawada/

OKS: Jeziorowski - Flak,Molski,Krzymiński,Koziol - Jantos,Skowronek,Matysiok/'68 Huć/,Kisialiou/'81 Stróżyk/,   Kiecko /'86 Zorychta/ - Michnicki/'75 Gąsiorowski/

Start: Jarosiński - Sokołowski, Kosia-Fomba, Lisowski,Widera/'46 Bandura/ -  Nowosielski/'68 Marusic/, Poznański, Romanowski/'89 Ciastko/, Segieth/'68 Staś/ , Babanskykh/'75 Pluta/ - Forma.

W meczu o zachowanie szans na utrzymanie się w IV lidze OKS skasował 3 punkty na swoim boisku i pokonał bezpośredniego rywala,który również walczy o ligowy byt. To pierwsze wiosenne zwycięstwo,pierwsze na własnym boisku i pierwsza bramka w Oleśnie w tym roku!

Łatwo nie było bo taki sam cel zakładał sobie Start,który wiosną gra bardzo dobrze odrabiając straty z rundy jesiennej. Zwycięstwo ma jednak swoich bohaterów a są nimi bez wątpienia  strzelec bramki Trafim Kisialiou a przede wszystkim Bartosz Jeziorowski,który kilkakrotnie fantastycznymi interwencjami ratował nasz zespól przed utratą bramki.

Mecz był na pewno atrakcyjny dla licznie zgromadzonej widowni / w tym duża grupa kibiców z Jełowej/. Pierwsza polowa choć bezbramkowa to bramkowych sytuacji nie brakowało:

15 min. - akcja Jełowej ale wybiegiem ratuje sytuację Jeziorowski,

17 min. - groźna akcja Startu: z prawego skrzydła podawał Babanskykh ale strzał Romana Formy z 14 m. obok słupka,

25 min. - pierwszy strzał OKS-u: Marcin Jantos z 30 m. daleko obok słupka,

27 min.-  po rzucie rożnym Kosia-Fomba głową obok słupka,

30 min.- szybka kontra Startu -strzał Błażeja Romanowskiego świetnie broni nasz bramkarz,

32 min. - z 16 m. strzela Babanskykh ale obok słupka,

37 min. - Babanskykh strzela z narożnika pola karnego obok słupka,

40 min. -po rzucie rożnym Trafima Kisialiou duże zamieszanie w polu karnym Jełowej ale nic z tego nie wynikło...

41 min. - ładnie wrzucał w pole karne Kisialiou ale strzał głową Mateusza Kiecki zbyt słaby aby sprawić kłopoty Jarosińskiemu

W drugiej połowie obydwie drużyny szukały swoich szans na zdobycie bramki. Już w 49 min. było groźnie pod naszą bramką gdy strzał Babanskykha został zablokowany przez naszych obrońców. Za chwilę  z dystansu mocno strzelał Norbert Poznański ale Bartosz Jeziorowski pewnie wyłapał  jego próbę. W 51 min. zapachniało bramką samobójcza gdy po dośrodkowaniu Kiecki niefortunnie interweniował Bartosz Lisowski ale piłka trafiła do rąk Jarosińskiego. W 57 min. w zamieszaniu w polu bramkowym Jełowej piłka trafiła w poprzeczkę  ale brakowało skutecznej dobitki !  Akcja przeniosła się pod naszą bramkę i było groźnie:  Babanskykh dośrodkował w nasze pole bramkowe ale strzał głową Kosi-Fomby minimalnie minął lewy słupek naszej bramki. Za chwilę fantastycznie interweniował Jeziorowski broniąc instynktownie strzał z 10 m. Babanskykha ! 

W 63 min. stadion OKS-u eksplodował !  W zamieszaniu pod bramką Startu najpierw Kacper Michnicki nie wykorzystał nadarzającej się okazji ale piłkę przejął Trafim Kisialiou.  Nasz pomocnik na 14 m "nawinął " obrońcę. i przełożył sobie piłkę na lewą nogę strzelając silnie nie do obrony !  1:0

To jednak nie był koniec emocji w tym meczu. W 70 min. ponownie nasz bramkarz uratował nam skórę broniąc w sytuacji sam na sam z Babanskykhem. Kilka minut później ponownie ci sami zawodnicy zmierzyli się ze sobą i ponownie to Jeziorowski broni instynktownie strzał z bliska groźnego Babanskykha. W 84 min. mogliśmy podwyższyć prowadzenie ale po rzucie wolnym Thomasa Skowronka piłka po strzale głową Gabriela Molskiego przeszła minimalnie nad poprzeczką. Nasz zespól cofnięty pilnował korzystnego rezultatu i mimo ataków gości  i doliczonych 6 minut nie pozwolił odebrać sobie zwycięstwa.

Dzisiejsze zwycięstwo było niezwykle ważne. Zdobyte punkty z bezpośrednim konkurentem pozwoliły zachować szanse na utrzymanie. Teraz mecze z drużynami z górnej części tabeli /Odra II,Starowice, Piotrówka, itd/ ale i tam trzeba szukać punktów myśląc o utrzymaniu...

Trener Tomasz Ciastko /za NTO/ :

"mieliśmy sytuacje, żeby rozstrzygnąć ten mecz, ale straciliśmy głupią bramkę, a następnie biliśmy głową w mur. OKS miał w całym spotkaniu dwie okazje. My stwarzaliśmy więcej zagrożenia, ale bramkarz drużyny przeciwnej bardzo dobrze bronił. Podaliśmy już rękę Unii Krapkowice, teraz OKS-owi. Trzeba to zmienić i zacząć wygrywać. "

=====================

W GALERII  zdjęcia z meczu autorstwa Weroniki Hadrian