Mecz "za sześć punktów" - zapowiedź spotkania ze Spartą Paczków

W ramach 27. kolejki BS IV ligi OKS Olesno na własnym stadionie podejmie Spartę Paczków. Początek meczu o godz. 17:00. 

Po dość pechowej porażce w Nysie nasza drużyna ma kolejną szanse na przełamanie. Do Olesna przyjeżdża Sparta Paczków, która wiosną zdobyła zaledwie cztery punkty. Zespół spod czeskiej granicy jest prowadzony przez Łukasza Krótkiewicza i nie ma w swoich szeregach indywidualności, a swoją siłę opiera na kolektywie i zgraniu. Drużyna z Paczkowa rundę wiosenną rozpoczęła od wysokiej porażki z Piastem Strzelce Opolskie(1:5), później zremisowała z Polonią Nysa(1:1) i oprócz walkowera z mecz z LZS SBB Energy Kup przegrała resztę spotkań - 0:1 z Unią Kolonowskie, 1:4 z KS Krapkowice, 2:3 z Porawiem Większyce, 0:4 z KS Krasiejów i 1:4 z Agroplonem Głuszyna. W ostatniej kolejce była bliska sprawienia niespodzianki, ale w końcówce meczu z Małąpanwią straciła bramkę i uległa Ozimkowi 0:1. Taka postawa usytuowała naszych rywali na czternastej pozycji w tabeli.

Sparta lepiej prezentuje się w meczach wyjazdowych niż przed własną publicznością. Na własnym boisku wygrała dwa mecze, trzykrotnie padł remis i poniosła dziewięć porażek. Na wyjeździe wygrała czterokrotnie, dwa razy zremisowała i sześciokrotnie schodziła z boiska pokonana. W rundzie jesiennej OKS okazał się lepszy i wygrał 2:0, a to spotkanie było pierwszym meczem w tym sezonie, w którym nasza drużyna nie straciła bramki.

Runda jesienna:

Sparta Paczków - OKS Olesno 0-2 (0-1)
Bramki: 0-1 Jeziorowski - 28., 0-2 Flak - 63.

Nie najlepsza postawa w rundzie wiosennej sprawiła, że spadliśmy na jedenaste miejsce w tabeli. Na nasze szczęście bezpośredni rywale w walce o utrzymanie podobnie punktują. Nie oznacza to, że tak będzie zawsze i w sobotnim spotkaniu trzeba zainkasować trzy punkty. Ostatni mecz z Polonią przegraliśmy dość pechowo, ale dał on kilka pozytywów. Po przymusowej pauzie za czerwoną kartkę wraca Mateusz Jeziorowski oraz Bartosz Kowalczyk. Przeciwko Sparcie nie wystąpi Kuba Misiak, który jest kontuzjowany i Tomasz Kubacki.

- Czeka nas jeden z najważniejszych meczów w tym sezonie. Zmierzymy się z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie i musimy wygrać to spotkanie. Mecze z Chemikiem i Polonią były dla nas dość pechowe, bo w obu tych starciach zasługiwaliśmy, co najmniej na remis. Jestem podbudowany postawą chłopaków na treningach i wiem, że mobilizacja będzie na najwyższym poziomie. Mimo słabej rundy w naszym wykonaniu sytuacja w tabeli nie jest najgorsza, ale ten mecz oraz środowe starcie z Unią Kolonowskie musimy przechylić na swoją korzyść - powiedział trener Świtała.