Oliver Kalus bohaterem OKS !

    OKS Olesno - Start Namysłów   2:2/0:1/

bramki: 0:1 Miłosz Kostrzewa /'13-karny/, 0:2 Michał Michalec /'65-głową/, 1:2 Oliver Kalus /'80-glową/,             2:2 Oliver Kalus /'88-głową/

żółte kartki: Olszok,Oblonk - Namyślak,Kostrzewa,Czech

sędziował : Miłosz Pukajło

OKS: Zawada - Pawlik,Krzymiński,Kalus,Lasik - Leonardo,Skowronek/'84 Baros/,Kamski/'74 Oblonk/, Bienias, Piontek/'71 Olszok/ - Gąsiorowski/'90 Woźnik/

Start: Kokkot- Czech/'74 Urysz/,Michalec,Błach,Szczypkowski - Krakowiak/'64 Adrian/,Szpak,Raduchowski /'76 Barański/, Liberda,Kostrzewa/"65 Tomaszewski/  - Namyślak/'66 Janeczek/

Mecz dwóch czołowych drużyn klasy okręgowej mógł podobać się kibicom ,którzy dość licznie przybyli na oleski stadion. Gra prowadzona była w szybkim tempie a akcje przenosiły się naprzemiennie pod obie bramki. Podział punktów wydaje się więc być sprawiedliwym rezultatem choć punkt uratowaliśmy dopiero w końcówce meczu dzięki dwóm pięknym uderzeniom głową bohatera naszej drużyny Olivera Kalusa. Ale po kolei:

Pierwsza połowa to dwa rzuty karne,z których wykorzystany został jednak tylko ten egzekwowany przez przyjezdnych. W 15 min. w polu karnym faulowany był Miłosz Kostrzewa  a podyktowaną "jedenastkę" pewnie wykorzystał sam poszkodowany 0:1 . Ten sam zawodnik faulował w 43 min. w polu karnym naszego zawodnika i tym razem to my mieliśmy okazję wyrównać strzałem z wapna.. Dominik Kokkot jednak wyczuł zbyt słaby strzał przy prawym słupku Michała Bieniasa i wynik pozostał bez zmian.

Druga połowa przez dłuższy czas nie przynosiła spodziewanych emocji bo gra toczyła się głównie w środku boiska. Do 67 min. bo wtedy straciliśmy drugą bramkę gdy po rzucie rożnym głową z bliska strzelił Michał Michalec 0:2  Kolejne minuty nie zwiastowały nadziei dla nas na zmianę wyniku ale wtedy do akcji wkroczył on: OLIVER KALUS !  Najpierw w 80 min. wykorzystał dokładne dośrodkowanie z linii bocznej boiska Michała Bieniasa a precyzyjnym i mocnym strzałem głową z kilku metrów nie dał szans Kokkotowi  1:2 . W 88 min. Klaudiusz Lasik z prawego narożnika boiska mocno dośrodkował w pole bramkowe gości. Nasz stoper ponownie świetnie znalazł się w polu karnym  a piłka po jego uderzeniu głową z 5 m. odbiła się od spojenia  i zatrzepotała w siatce !!!!  2:2 . Świetną okazję miał kilka minut wcześniej wracający do składu Leonardo de Lira ale po dośrodkowaniu  Bieniasa piłka po jego uderzeniu głową minimalnie minęła lewy słupek.

Mimo doliczonych 6 min. przez prowadzącego zawody Miłosza Pukajłę wynik nie uległ zmianie. Możemy jednak pogratulować naszym piłkarzom i trenerowi Arkadiuszowi Świercowi  tego wywalczonego  punktu bo nie poddali się walcząc do końca o korzystny wynik. To świetny prognostyk na kolejne mecze bo taka reakcja zespołu buduje na przyszłość...

W środę ciekawy przerywnik w ligowej rzeczywistości. Zagramy z III-ligowym MKS Kluczbork w II rundzie Pucharu Polski. Faworytem na pewno nie jesteśmy ale Puchary nie takie sensacje widziały :)

OKS - MKS Kluczbork 28.08.2024 godz 17,00 stadion miejski w Oleśnie