Półfinał nie dla OKS-u

Relacja trenera Roberta Morawskiego: 9 grudnia  w sali gimnastycznej PSP nr 1 odbył się turniej barażowy o miejsce premiowane grą w półfinałach rozgrywek Młodziczki. W zawodach oprócz OKS-u zagrały zespoły z Głubczyc, Niemodlina i Paczkowa. Chociaż to turniej barażowy można było spodziewać się trudnych spotkań.

Pierwszy mecz rozegrały zespoły OKS-u i Głubczyc. Szczerze mówiąc nie chciałbym się na temat tego spotkania wypowiadać. Dziewczęta rozegrały bardzo słabe spotkanie, na boisku przytrafiały im się takie błędy, o których nawet przestaliśmy już myśleć. Źle mentalnie wyglądały na boisku, tak jakby bały się podjąć jakąkolwiek decyzję. Nie ma zresztą o czym mówić - same się nie usprawiedliwiały po zakończeniu tego meczu.

W drugim meczu Paczków pokonał Niemodlin 2:0.

OKS drugie spotkanie zagrał z Niemodlinem. W tym meczu dziewczęta zdecydowanie wyglądały lepiej i bardzo dobrze broniły, ale w ataku już nie było tak skutecznie, chociaż podejmowały właściwe decyzje. Właściwie o porażce zdecydowały indywidualne błędy techniczne. Dokąd będziemy popełniać ich więcej niż przeciwnik, niestety trudno będzie zwyciężać.

Po spotkaniach Paczkowa i Głubczyc oraz Głubczyc i Niemodlina dwugodzinna przerwa nie wpłynęła dobrze na zespół. Zwłaszcza, że ostatnim przeciwnikiem był zespół z najbardziej doświadczoną drużyną. Oleśnianki z Paczkowem zagrały poprawny mecz, ale jak już wcześniej wspomniałem, indywidualne błędy techniczne zdecydowały o kolejnej przegranej. Z perspektywy czasu oceniam grę na taką jak w tej chwili nas stać. Zespół z meczu na mecz nabiera doświadczenia, które za jakiś czas zaowocuje. Jeżeli nie w tym sezonie to na pewno w następnym, gdyż mamy młodą i przyszłościową drużynę. Turniej odpowiedział nam na wiele pytań (np. „co już wychodzi, a nad czym musimy pracować?”). Jeżeli chodzi o taktykę gry to już nie zdarzają się dziewczynom błędy w ustawieniach, ale mamy niestety deficyt w zagrywce i technice ataku. Jak ważna jest zagrywka dziewczęta się praktycznie przekonują w każdym turnieju i solidnie nad nią pracują, podobnie rzecz się ma z atakiem.

Atak dość dobrze wychodzi na treningach ale w meczach dziewczęta jakby boją się korzystać z tej formy zdobywania punktów – uparcie twierdzę, że to brak doświadczenia. Drużyna ma spory potencjał dlatego warto dalej w tym składzie pracować. Mam nadzieję, że zgodnie z oczekiwaniami wszystkich zainteresowanych zespołów OZPS poprowadzi rozgrywki o dalsze miejsca, co pozwoli na zbieranie kolejnych doświadczeń w grze. Jeżeli takich rozgrywek nie zorganizują, to same zespoły zainteresowane poprowadzą sobie takie turnieje w których będziemy się spotykać towarzysko. Już jesteśmy po wstępnych rozmowach, więc gry nie będzie dziewczynom brakować. W najbliższym czasie już planuję kilka spotkań.

OKS wystąpił w składzie:

Weronika Raś, Wiktoria Flak, Joanna Wieczorek, Weronika Grondys, Milena Anisimo, Wiktoria Sokołowska, Julia Czernia, Paulina Kik, Marysia Łyniewska, Weronika Brodacka, Magdalena Kukuła; trener: Robert Morawski.