Przed nami mecz z wiceliderem - zapowiedź meczu ze Swornicą

26. kolejka BS IV Ligi Opolskiej prowadzi nas do Czarnowąs. To właśnie tam o kolejne ligowe punkty będą walczyć zawodnicy Grzegorza Świtały.

Dzięki fantastycznej interwencji Jarka Kościelnego, który obronił rzut karny w samej końcówce spotkania ze Startem Namysłów odnieśliśmy bardzo ważne zwycięstwo i powiększyliśmy swoją przewagę nad strefą spadkową. Ubiegłotygodniowe trzy punkty potwierdziły naszą dobrą dyspozycję wiosną - z dorobkiem 15 oczek w ośmiu spotkaniach znajdujemy się na piątej pozycji w tabeli wiosny. Jesteśmy coraz bliżej zapewnienia sobie jak najszybszego utrzymania, czyli zrealizowania głównego celu założonego przez szkoleniowca OKS-u, Grzegorza Świtałę. 

- Emocje po meczu z Namysłowem szybko opadły i doszły problemy. Niestety, w meczu ze Swornicą nie będę mógł skorzystać z Tomka Woźnego, który pauzuje za żółte kartki. Na uraz narzeka Adrian Brzenska, a także Arek Świerc, którego występ stoi pod znakiem zapytania - mówi trener Świtała. Jedziemy do faworyta wygrania całej ligi. ale nie zamierzamy składać broni i będziemy walczyć o jak najlepszy wynik. Braki kadrowe spowodowały, że najprawdopodobniej wyjdziemy w innym ustawieniu. - Mamy wąską kadrę, a nasza przewaga punktowa, którą wypracowaliśmy sprawiła, że nie podejdziemy do tego meczu z nożem na gardle. Wierze w swoich zawodników i mam nadzieję, że przywieziemy z Czarnowąs korzystny wynik - zakończył szkoleniowiec naszej drużyny.

Swornica Czarnowąsy to wicelider IV ligi, który jest w gronie czterech drużyn walczących o awans do III ligi. Drużyna z Czarnowąs jest prowadzona przez Wojciecha Scisłę, który jest grającym trenerem i w swojej karierze kilkukrotnie zdobywał bramki grając przeciwko naszemu klubowi. Ciężko jednoznacznie określić, gdzie Swornica spisuje się lepiej. Z 56 dotychczas zdobytych punktów dwadzieścia siedem zdobyła na własnym obiekcie, a z meczów wyjazdowych gracze ''Swory'' przywieźli o dwa oczka więcej. Podopieczni Wojciecha Ścisły w meczach u siebie są bezkompromisowi - wygrali dziewięć spotkań i trzykrotnie schodzili z boiska pokonani. Ostatni raz musieli uznać wyższość przeciwnika 15-go  kwietnia, gdy przegrali 2:3 z Małąpanwią Ozimek. W poprzedniej kolejce po bramkach Badury, Babanskyha i dwóch Ścisły pokonała 4:1 LZS Piotrówkę. 

Z drużyną z Czarnowąs mamy rachunki do wyrównania. W rundzie jesiennej zostaliśmy rozgromieni 0:7, a po tym spotkaniu do dymisji podał się trener Grzegorz Krawczyk. Nasi zawodnicy na pewno o tym pamiętają i będą chcieli się zrewanżować za tę porażkę.

Swornica Czarnowąsy - OKS Olesno 13:00